W zasadzie nie jest to sam telewizor, a cały zestaw wygodnickiego kinomana. W jego skład wchodzi 85-calowy telewizor plazmowy 3D zamontowany na stojaku automatycznie podnoszącym odbiornik i ustawiającym go pod optymalnym kątem względem kanapy. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze centralny głośnik BeoLab 10. Ciekawostką jest też wbudowana w odbiornik kamerka, która co 100 godzin pracy sprawdza odwzorowanie kolorów na ekranie i automatycznie dostraja jego ustawienia. Cena zestawu nie została ujawniona, ale można się spodziewać, że będzie trochę wyższa od "średniej krajowej".
Krzysztof Pielesiek