Gwiazdą i postacią pierwszoplanową w Inside została młoda aktorka Emmy Rossum. Wielbiciele kina mogą ją znać z takich filmów jak Pojutrze czy Posejdon. Reżyserem jest D.J. Caruso, który nakręcił już takie obrazy jak Niepokój (Disturbia) czy tegoroczne Jestem numerem cztery. Najbardziej znaną postacią biorącą udział w projekcie jest jednak Mauro Fiore. Człowiek ten otrzymał Oscara za zdjęcia do Avatara i brał udział w kręceniu takich filmów jak Królestwo czy Wyspa. W Inside odpowiada za to, na czym zna się najlepiej.
Inside nazywany jest filmem społecznościowym. Internauci będą w nim decydowali o najważniejszych sprawach. Już teraz mogą zresztą zgłaszać się jako kandydaci do zagrania roli drugoplanowej. Osoba, która wcieli się w jedną z postaci zostanie wybrana w internetowym głosowaniu.
Pierwszy epizod filmu pojawi się w sieci 25. lipca. Co kilka dni debiutować będą kolejne odcinki, z których każdy będzie trwał od czterech do pięciu minut. Wszystkie z nich będzie można obejrzeć na łamach różnych serwisów społecznościowych. Epizodom będą towarzyszyć wpisy na Facebooku, dodatkowe materiały wideo czy notki na Twitterze. Każda z nich ma być wskazówką prowadzącą do rozwiązania największej zagadki Inside - dlaczego Rossum, grająca postać Christiny została uwięziona w ciemnym pomieszczeniu, w którym do dyspozycji ma jedynie laptopa z połączeniem internetowym.
Oczywiście widzowie nie będą jedynie bawili się przed monitorami. Ich działania w serwisach społecznościowych mają wpłynąć na zachowanie Christiny i pomóc jej w wydostaniu się z niewoli. Ostateczne rozwiązanie zagadki poznamy w ostatnim epizodzie Inside, który pojawi się w sieci w pierwszej połowie sierpnia. Wszystkie odcinki zmontowane w całość będzie można natomiast obejrzeć po zakończeniu zabawy - kampanii reklamowej.
Próbkę tego, co znajdzie się w filmie opublikowano już teraz. Jest nią trzymający w napięciu zwiastun. I choć wygląda on jak niezły dreszczowiec, to niestety w filmie nie znajdziemy żadnych mocnych scen. Inside otrzymał grupę wiekową PG-13. Mogą go więc obejrzeć nastolatkowie. Sam Caruso przyznaje natomiast, że niezależnie od decyzji podjętych przez internautów, Christina nie będzie mogła zginąć.
Oprócz dobrej zabawy, film ma rzecz jasna być reklamą Toshiby i Intela. Obie firmy zamierzają dotrzeć do młodszych, bardziej wyluzowanych i modnych osób. Reżyser przyznaje, że Inside ma odciągnąć ich uwagę od produktów Apple. Nazwa korporacji z Cupertino nie zostaje jednak oficjalnie wymieniona.
Czy ten cel uda się osiągnąć? Pomysł na Inside jest całkiem niezły. Za projektem stoją znane postaci, a na jego realizację na pewno wydano sporo pieniędzy. Zwiastun filmu prezentuje się naprawdę dobrze. Ostatecznie to jednak internauci, potencjalni konsumenci sprawią, że o tej nietypowej kampanii reklamowej będzie się mówiło przez lata. Albo zapomnimy o niej w ciągu kilku miesięcy.
Projekt można śledzić na jego oficjalnej stronie internetowej, do której odsyłamy .