Zużycie mediów bezpośrednio wpływa na stan domowego budżetu bądź kondycję finansową firmy. - Bezpieczeństwo finansowe każdego z nas jest w pewnym stopniu zagrożone poprzez brak stałej kontroli nad zużyciem mediów - twierdzi Mateusz Brzozowski, twórca e-licznika?. Informacja o zużyciu przychodzi dopiero wraz z rachunkiem. - Niedawno wprowadzone dyrektywy UE nakazały dostawcom wystawiać rachunki na podstawie rzeczywistego zużycia, a nie danych z prognoz. Nie zmieni to jednak faktu, że wciąż nie będziemy wiedzieć, ile złotych zapłacimy - mówi Brzozowski. Chcemy oszczędzać, ale żeby robić to efektywnie, musimy najpierw mieć możliwość "mierzyć" wydawane pieniądze.
e-licznik? to produkt i jednocześnie usługa, która pozwala monitorować koszt i bieżące zużycie mediów. Składa się z dwóch elementów: urządzenia montowanego w skrzynce z licznikami oraz aplikacji przeglądarkowej, która została dostosowana zarówno do komputerów, jak i urządzeń mobilnych. Do monitorowania mediów najlepiej nadaje się tablet - umieszczony w widocznym miejscu i stale uruchomiony jest świetnym źródłem informacji o zużyciu.
Główny ekran wyświetla koszty zużycia wszystkich mediów z osobna i łączny koszt. Widzimy na nim prognozę kosztu zużycia mediów na koniec miesiąca i porównanie z poprzednimi okresami. W statystyki można się zagłębić i dokładnie odczytać zużycie dla konkretnej godziny czy nawet minuty. Bazując na ilości skonsumowanych mediów, aplikacja tworzy prognozy dotyczące kosztu całego miesiąca, tygodnia czy dnia. Pozwala to przewidzieć podwyższony rachunek i podjąć działania oszczędnościowe.
Samo urządzenie jest małe - ma kształt i wielkość zbliżone do pudełka zapałek. Jeżeli instalacja elektryczna jest podzielona na kilka stref, to e-licznik? może monitorować osobno każdą z nich. W interfejsie pojawią się wtedy wydzielone statystyki, np. dla biura, linii produkcyjnej czy klimatyzowanej serwerowni. Pozwala to na szybszą identyfikację miejsca generującego wysokie koszty i poszukiwanie oszczędności.
Cechą wyróżniającą e-licznik? jest baza wszystkich taryf dostępnych na rynku. Dzięki niej e-licznik? podpowiada, który dostawca mediów ma przy konkretnym zużyciu najkorzystniejszą ofertę. To świetne rozwiązanie, gdyż znacznie ułatwia wybór dostawcy.
e-licznik? to rozwiązanie, które może poprawić kulturę korzystania z mediów. Obserwując na bieżąco, ile pieniędzy "konsumuje" pozostawione bez opieki urządzenie czy zbędne oświetlenie, ludzie szybciej i skuteczniej zauważą zalety bycia "eko".
Oczywiście, wyłączanie urządzeń to realna oszczędność, ale trzeba jeszcze sprawić, żeby ludziom chciało się to robić. Taka bariera dotyczy przede wszystkim firm, w których interesy pracownika nie zawsze idą w parze z interesami właściciela. - Teraz właściciel restauracji, będąc w domu, może monitorować, czy ktoś wyłączył kuchnię w jego firmie - mówi Brzozowski. e-licznik? pozwala sprawdzić zużycie energii o konkretnej godzinie i na jego podstawie przypomnieć pracownikom o oszczędzaniu. Mając takie narzędzie, warto dobudować do niego odpowiednie elementy kultury organizacyjnej.
Przykładowo: zespół wypracowuje oszczędności, które na koniec miesiąca mogą być przeznaczone na działania podnoszące motywację pracowników, np. na premie czy imprezy integracyjne. Dzięki e-licznikowi? oszczędzanie ma szansę stać się dla pracownika zachętą do dbania o kulturę jego firmy, zamiast być żmudnym obowiązkiem egzekwowanym przez "złego" brygadzistę lub menedżera.
Specyfika e-licznika? sprawia, że nie wszędzie jest możliwe jego natychmiastowe wdrożenie bez dodatkowych nakładów. Liczniki muszą posiadać wyjścia impulsowe, ponieważ na nich opiera się proces obliczania zużycia. Najwygodniej wdrożyć e-licznik? w nowo powstających nieruchomościach - podczas tworzenia instalacji montaż trwa 5 minut.
- W przypadku już istniejących instalacji proces podłączenia zajmie sprawnemu elektrykowi około 1,5 godziny - zapewnia Brzozowski. W przypadku bardzo starych instalacji integracja z e-licznikiem? może być utrudniona. Przebudowa sieci kosztuje, dlatego trzeba się dobrze zastanowić, czy osiągnięcie dzięki usłudze odpowiednio wysokich oszczędności jest możliwe.
Zespół pracujący nad e-licznikiem? ma spore ambicje. Dąży do tego, żeby zbudować system dla każdego odbiorcy energii, a nie tylko dla dużych firm. - Chcielibyśmy, by e-licznik? przyniósł wymierne korzyści każdemu - stwierdza Brzozowski. - Budujemy małe rozwiązanie dla pojedynczych domów oraz system prezentacji kosztów, który integruje istniejące liczniki i jest przeznaczony dla przedsiębiorstw oraz członków dużych wspólnot mieszkaniowych - dodaje.
Proseed Fot. Proseed
Damian Rams w magazynie Proseed pisze o strategiach firm, przede wszystkim z sektora mobilnego. Współorganizuje konferencję Inspiring Solutions. Interesuje się biznesem, technologią i dziennikarstwem. Po godzinach studiuje na ostatnim roku SGH.