W poniedziałkowym Washington Post ukazał się tekst napisany przez założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga . Nie ma w nim bicia się w piersi, przepraszania i słów mea culpa; pojawia się za to mglista zapowiedź nowych ustawień. Zapowiedź ta została już częściowo zrealizowana - nowy sposób zarządzania opcjami będzie powoli wprowadzany u wszystkich użytkowników w najbliższym czasie.
Zuckerberg pisze, że Facebook wyciągnął wnioski ze słów krytyki, które padały pod ich adresem od zakończenia miesiąc temu konferencji F8 . Wówczas pewne kontrowersje wzbudził projekt Open Graph i wprowadzenie przycisku Like. Od tamtej pory coraz częściej podnosiły się głosy krytyki mówiące, że prywatność jest dla Facebooka raczej niepotrzebnym balastem niż przestrzeganą normą.
Najważniejszą lekcją jakiej się nauczyliśmy jest ta, że ludzie chcą w łatwiejszy sposób sprawować kontrolę nad swoimi danymi.
pisał Zuckerberg. Okazuje się bowiem, że - jak obliczył New York Times - Facebook posiada ok. 150 ustawień prywatności, w których użytkownicy (zwłaszcza ci mniej "techniczni") po prostu się gubili.
Seria ustawień na Facebooku Fot. New York Times
W ciągu najbliższych tygodni mają więc być wprowadzone znacznie uproszczone ustawienia dotyczące naszych prywatnych danych . Zuckerberg zapowiadał także, że
w łatwy sposób można będzie wyłączyć wszystkie usługi firm zewnętrznych.
Jak powiedzieli, tak zrobili. We wpisie na blogu Facebooka pojawił się dokładniejszy opis nowych ustawień prywatności. Faktycznie, zostały one uproszczone a jednocześnie zmniejszono ilość informacji, które domyślnie ustawione są jako dostępne dla wszystkich. Teraz będą to imię, zdjęcie, płeć oraz sieci do jakich należą użytkownicy. Wprowadzone zmiany nie są jednak dostateczne dla wszystkich - organizacja Privacy International określiła je mianem "rozczarowujących i frustrujących".
Nowy sposób zarządzania ustawieniami prywatności Fot. Facebook
W ustawieniach prywatności nie chodzi bowiem o to, czy zarezerwowaliśmy publikowane informacje tylko i wyłącznie dla wąskiej grupy wybrańców. Niezależnie bowiem od takich ustawień część informacji i tak wydostaje się spod kontroli . Z ideą otwartej Sieci jeszcze nie raz się spotkamy - prawdopodobnie w tym kierunku zmierzać będzie jej ewolucja. Natomiast znacznych zmian w ustawieniach raczej nie ma się co spodziewać . Facebook nie bez powodu forsuje coraz bardziej publiczne standardy. Ponad 400 milionów użytkowników to atrakcyjny cel dla wielu reklamodawców, którzy mogą serwować (spersonalizowane) reklamy. Chociaż z drugiej strony na konferencji TechCrunch Disrupt jeden z wyżej postawionych przedstawicieli Facebooka zapowiedział, że ustawienia prywatności zostaną "drastycznie uproszczone ".
Założenia stojące za opcjami Facebooka oparte są na światopoglądzie założyciela serwisu. Który może być wizjonerem, może optować za Nowym, Lepszym Światem , lecz nie uwzględnił tego, że Świat może jeszcze nie być gotowy na rewolucję.
Fot. AP
A niestety, świata nie da się wciągnąć na siłę do Wieku Nietoperza, ponieważ jego krzyki i protesty mogą okazać się zbyt głośne. W chwili, gdy staje się przed dość zwartym i dość upartym murem krytyki nie można upierać się, że przebije się go głową. Zwłaszcza, gdy protestować zaczynają nie tylko użytkownicy, lecz również ustawodawcy.
Joanna Sosnowska