Wywołując niemały szum medialny , Google pokazał światu swój system operacyjny Chrome OS i przy okazji pierwszy komputer służący jedynie jako terminal do łączenia się z usługami i serwerami podwieszonymi w chmurze - bez zbędnych funkcji, dysków oraz sterowników. To spełnienie wizji niegdysiejszych marzeń o nowoczesnym świecie, w którym aplikacje sieciowe, dokumenty oraz pliki przechowywane są zdalnie na serwerach i dostępne z każdego urządzenia komputerowego z dostępem do globalnej sieci informatycznej.
Mimo, iż Windows 7 - najnowsza wersja systemu operacyjnego Microsoftu, zdobywa rynek znacznie szybciej niż Vista, zbierając przy tym pozytywne recenzje, to ciągle najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie pozostaje dziewięcioletni, wysłużony i nie wspierany już dziś XP. Microsoft głęboko tkwi w erze stacjonarnego systemu operacyjnego i to nie tylko ze względu na ograniczoną adopcję Windows 7, ale także dlatego, że nie ma produktu, który byłby mocną kartą przetargową na urządzeniach mobilnych - Windows Phone 7 jest dziś jeszcze za świeży i na dodatek nie obsługuje tabletów. Tymczasem Google otwarcie przyznaje, że cel postawiony przed Chrome OS to detronizacja hegemonii Windowsa . Właśnie przedstawił zaawansowane narzędzia, którymi Chrome OS ma powalczyć z Windowsem o segment biznesowy.
Sklep z aplikacjami dla Chrome Fot. Google
Mimo, iż "chmura" wcale nie jest nowością - sam Microsoft mocno w nią inwestuje, wprowadzając choćby infrastrukturę dla klienta korporacyjnego, a w maju 2010 r. umożliwiając klientom indywidualnym korzystanie z wersji pakietu Office w internecie - to Chrome OS jest pierwszą pełną ofertą rynkową w postaci systemu operacyjnego w chmurze, także dla masowego klienta korporacyjnego. Google już dziś próbuje udowodnić, że wszystko, co robiliśmy dotychczas na komputerze można przenieść do sieci. Nie tylko umożliwia więc zarządzenie e-mailem, kontaktami i kalendarzem w chmurze, ale także edycję dokumentów (Google Docs), czy przechowywanie plików. Dla klienta indywidualnego Google oferuje przechowywanie zdjęć (Picasa), słuchanie muzyki czy oglądanie filmów (Picasa), a nawet czytanie książek - dzięki Google eBookstore otrzymujemy możliwość dostępu do elektronicznych książek z poziomu przeglądarki, niezależnie od urządzenia.
Google nie jest jedynym globalnym graczem, który inwestuje w mobilne OS. Bardzo ważną rolę w popularyzacji nowego typu systemów operacyjnych odgrywa Apple . Po premierze iOS i App Store'a okazało się, że uproszczony, wygodny interfejs i prosty sklep z legalnymi aplikacjami świetnie się sprawdza na smarfonach. Najnowsza wersja iOS - 4.2 - to również pierwszy system w pełni przygotowany na tablety . Co najważniejsze, kierunek rozwoju mobilnego systemu operacyjnego Apple'a sugeruje, że wkrótce zintegrowany zostanie on z systemem na "stacjonarne" komputery, co potwierdza zaprezentowany niedawno szkielet nowej wersji systemu Mac OS X Lion.
To niezwykle istotne, bo dotychczas było odwrotnie - dostawcy platform komputerowych, jak choćby Microsoft, dążyli do przeniesienia systemu operacyjnego z komputera na smartfon/tablet, a nie odwrotnie. Apple z iOS zmienia ten trend , pokazując coś jeszcze - zintegrowany z systemem sklep z oprogramowaniem na daną platformę. Po sukcesie App Store na iPhone'y, 6 stycznia 2011 r . Apple otworzy Mac App Store - scentralizowany sklep z aplikacjami na Mac OS X.
Lion - nowa wersja Mac OS X Fot. Apple
Z resztą nie tylko Apple wpadł na pomysł centralizacji sprzedaży aplikacji na system operacyjny. Chrome OS będzie zintegrowany z Chrome Web Store - sklepem z aplikacjami na system Google'a . Sieciowe aplikacje już są dostępne dla użytkowników przeglądarki Chrome, dając przedsmak samego systemu. Pobrana ze sklepu aplikacja webowa nie instaluje się na dysku, tylko na serwerze, więc dostęp do niej można mieć z każdego komputera wyposażonego w przeglądarkę internetową Chrome. Na razie Google'owe aplikacje nie porażają rozbudowaniem czy ogromem funkcji, ale docelowo to właśnie one mają zapewnić wygodną i szybką pracę z systemem operacyjnym Chrome OS. Najważniejsze jest to, że użytkownik ma zyskać banalnie prosty w użyciu sposób pracy z komputerem.
Google i Apple pokazują kierunek, w którym zmieniają się systemy operacyjne komputerów . I choć Windows od Microsoftu z pewnością jeszcze długo będzie podstawowym i najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie, to po raz pierwszy w historii, w 2011 r. w globalnych statystykach podziału rynku OS komputerów powinny się pojawić urządzenia z nowym typem systemu operacyjnego rodem ze świata mobilnego. Kolejne lata z kolei powinny dać odpowiedź na pytanie, czy kierunek integracji mobilnego systemu operacyjnego ze stacjonarnym to jedyna droga na rozwój komputerów.
Ewa Lalik, Przemysław Pająk