CES 2011 - czego możemy się spodziewać?

Od 6 do 9 stycznia w Las Vegas odbywać się będą targi elektroniki użytkowej CES 2011. To jedno z ważniejszych wydarzeń w branży technologicznej - zaprezentowane zostaną tam urządzenia, które w tym roku wytyczać będą trendy i zagoszczą na sklepowych półkach.

CES (Consumer Electronic Show) 2011 rozpoczyna się za kilka dni, ale już od pewnego czasu w Sieci pojawiają się plotki na temat produktów, które zostaną zaprezentowane w Las Vegas. Z całą pewnością można stwierdzić, co NIE zostanie tam pokazane - nie zobaczymy iPada 2, ponieważ Apple tradycyjnie nie będzie posiadał na CES-ie własnego stanowiska. Mamy jednak swoje przypuszczenia na temat tego, czym będzie nas próbowało olśnić Miasto Grzechu.

Wysyp tabletów

Tablet to przecież nie tylko iPad. W ubiegłym roku na targach IFA w Berlinie premierę miał tablet Samsunga - Galaxy Tab - pozycjonowany jako główny konkurent produktu Apple. Tytuł ten wkrótce może zostać mu jednak odebrany. Własne urządzenia zapowiedziała cała gama producentów, takich jak Motorola, Toshiba, czy Acer. Spodziewamy się wysypu tabletów z systemem Android (w wersji Honeycomb), oraz Windows 7. Nieco zamieszania może także wprowadzić platforma Nvidia Tegra 2, dostarczając urządzeniom znacznie więcej mocy i przybliżając je o krok do pełnoprawnych komputerów.

Superwydajne smartfony

Platforma Nvidia Tegra 2 i inne dwurdzeniowe układy (w tym być może spod znaku ARM, znanego choćby z projektowania procesorów dla Apple) mają także przypuścić atak na smartfony. Zastosowanie takiego rozwiązania, w założeniach, ma podnieść wydajność urządzenia nie o kilka procent, jak bywało dotychczas, a o kilkadziesiąt. Miałoby to dać smartfonom odczuwalny zapas mocy, a przez to większe możliwości.

Nie należy się jednak spodziewać rewolucji na polu samych telefonów. Być może zaprezentowanych zostanie kilka nowych modeli 4G. Głównie będą to urządzenia przeznaczone na rynek amerykański.

Telewizory i 3D w każdej postaci

Technologia wyświetlania 3D zdominowała europejskie targi IFA 2010. Trudno uwierzyć, że CES mógłby się bez niej obejść. Zwłaszcza, że prezentację nowych telewizorów zapowiedział praktycznie każdy ważniejszy producent. Wyższych, szerszych, cieńszych i bardziej oryginalnych. Oprócz Philipsa, Samsunga, Sony, Sharpa, Toshiby i Panasonica, także niedostępne w Polsce Vizio.

Swój renesans mają także przejść toporne dotychczas okulary konieczne do oglądania trójwymiarowych treści. Spodziewamy się nowej formy, mniejszych gabarytów, wydajniejszej pracy i być może jakiegoś w pełni funkcjonalnego, uniwersalnego rozwiązania. Skoro już przy tym temacie - być może któryś z producentów pokusi się także o zaprezentowanie którejś z bardziej zaawansowanych technologii "bezokularowego" wyświetlania obrazów 3D.

Internet TV

Temat wcale nie nowy, ale rodzący się w bólach. Google TV i inne telewizje internetowe wyświetlane na ekranie w salonie zamiast na komputerze uważane są za nieuniknioną przyszłość. No cóż, czekamy więc na targi, a może ta "przyszłość" ukaże nam swoje oblicze. Choćby pod postacią wspomnianych już telewizorów. Większość z tych już zapowiedzianych modeli ma mieć możliwość przeglądania zawartości Internetu. W tym portali społecznościowych, gier opartych na technologii flash oraz tych nieco bardziej skomplikowanych. CES może jeszcze bardziej obniżyć zawartość telewizora w telewizorze.

Aplikacje i Chmura

Z pewnością możemy oczekiwać poszerzenia pakietu usług i możliwości pracy w chmurze. Cloud Computing (praca w Chmurze) w świecie elektoniki czysto konsumenckiej to trudny temat, ale w świecie biznesu ciężko o bardziej obiecujące narzędzie. Tym bardziej, z dużą niecierpliwością wyczekujemy jakiegoś oświadczenia w kwestii OnLive, czyli możliwości grania w chmurze, nawet na słabym sprzętowo komputerze, oraz innych perspektyw wykorzystania tej technologii przez zwykłych użytkowników.

Można się także spodziewać, że cloud computing rozdmucha się w nieco inną, czysto konsumencką stronę. Do chmury włączone zostaną także lodówki, pralki, tostery, czajniki i mikrofalówki. A wraz z tym możliwość pobierania aplikacji, prostych gier i zdalnego powiadamiania że wyznaczone zadanie zostało zakończone. Płonne marzenia? Przekonamy się. Wstęp do tego typu rozwiązań zapowiedział już Whirpool oraz jego amerykańska wariacja - Kenmore.

Kinect dla PC?

W ubiegłym roku to nie Sony, a Microsoft wniósł w targi najwięcej growego pierwiastka. Być może podobnie będzie i tym razem. Realną wizją wydaje się być prezentacja ruchowego kontrolera do gier dla komputerów osobistych, czyli pecetowej wersji Kinecta. Pierwszych informacji na jego temat udzielił już współproducent urządzenia - firma Asus.

Intel, AMD i Nvidia, czyli ciąg dalszy procesorowo-graficznych wojen

Choć Intelowi nie udało się zachować pełnej tajemnicy, dopiero podczas targów CES 2011 zadebiutują nowe procesory oparte o architekturę Sandy Bridge. A dokładniej - światło dzienne ujrzą laptopy zbudowane na bazie tej technologii. Nowsze, szybsze, cieńsze, wydajniejsze i z powodzeniem radzące sobie bez karty graficznej.

Skoro już przy tym, podczas CESu zadebiutują także mobilne karty graficzne Nvidii - 500M oraz AMD Radeon HD 6000M. Będzie więc kolorowo, gładziej i jeszcze szybciej. AMD przygotowało także kolejna niespodziankę - producent ma zaprezentować swoje rozwiązania spod znaku super wydajnej i energooszczędnej technologii Fusion... No może niespodzianki nie będzie, bo już wszyscy wiedzą, ale nadal nie wiadomo oficjalnie jak układ zachowa się w praktyce, a nie w laboratoryjnych testach.

Reasumując, czeka nas dużo ciekawych informacji na temat elektroniki, którą będziemy mogli podziwiać i być może użytkować przez cały 2011 rok.

Joanna Sosnowska, Łukasz Cichy

Więcej o: