DRM za kółkiem, czyli duch "cyfrowych blokad" w samochodach Forda

Czy ktoś naiwnie wierzył, że po fali konsumenckich protestów blokady znikną z gadżetów?

Gdy Robert McNamara (były sekretarz obrony USA) naciskał w Fordzie na promocję pasów bezpieczeństwa, Henry Ford II narzekał:

McNamara sprzedaje bezpieczeństwo, ale Chevrolet sprzedaje auta

Dziś Ford znów chce sprzedać bezpieczeństwo. Ale od innej strony - McNamara walczył z poczuciem obciachu i poczuciem wolności, rzekomo ograniczanej przez zapinanie pasów. Ford AD 2011 będzie próbował podejść rodziców.

W Vegas producent pokazał system MyKey (ma być latem w najnowszym Focusie). Nie wiem, kto wymyślił nazwę, ale jest mocno myląca. Bo to nic innego jak rodzicielska kontrola w aucie. Zamiast "tylko jedź ostrożnie synku", ojciec pozmienia ustawienia w systemie (odpowiednie informacje kodowane są w czipie w kluczyku).

W MyKey można ustalić górny pułap prędkości do 80 mil na godzinę (i tak sporo, bo to ok. 130 km/h), obciąć decybele (maksymalny poziom głośności do 44 proc.). System będzie uporczywie przypominał o zapięciu pasów, zablokuje też ruszanie spod świateł ze spalaniem gumy (ograniczając obroty).

O tyle z systemem Forda problemu nie mam, że o zakupie i użyciu decydują rodzice. Gorzej, jak się spodoba Unii Europejskiej.

Fanom tradycyjnych systemów DRM dogodził Intel, który przekonał Warner Bros., by "Incepcję" można było oglądać w streamingu w full HD na komputerach. Wytwórnia zgodziła się pod jednym warunkiem - filmów nie będzie można na pececie nagrać.

Jeśli ktoś nie lubił DRM w oprogramowaniu, tu ma powód, by kręcić nosem jeszcze bardziej - nie dość, że blokada jest sprzętowa, to tworzy kolejne zamknięte rozwiązanie. Opcja Intel Insider działa tylko na pecetach z nowymi procesorami Core, "Incepcja" tylko na Intel Insider. Nie wróżę sukcesu. Ani w blokowaniu, ani finansowego.

B.A.

Więcej o: