Dropbox zyskał realną konkurencję, poznajcie Minus

O przydatności dysków sieciowych nie ma co dyskutować. Bywają sytuacje kiedy komputer odmawia współpracy, dysk ulega zniszczeniu lub po prostu potrzebujemy dostępu do plików, które przez nieuwagę zostały na domowym sprzęcie. Wszystko to możemy załadować do swojego miejsca w sieci i korzystać z nich z dowolnego miejsca na Ziemi. W końcu chmura to przyszłość.

Do tej pory jednak główną propozycją dla osób chcących posiadać taką internetową kieszonkę na dane był serwis Dropbox. Znany, lubiany i w części darmowy, a na pewno najpopularniejszy.

Teraz potencjalni użytkownicy mają do wyboru także alternatywną usługę - Minus . Wystarczy przejść krótką procedurę rejestracyjną, aby otrzymać darmowy dostęp aż do 10 GB przestrzeni dyskowej (Dropbox daje na wejściu tylko 2 GB), nieograniczony transfer z barierą w postaci 2 GB dla pojedynczego pliku.

Co ważne, usługa daje możliwość gospodarowania maksymalnie aż 50 GB powierzchnią dyskową. Użytkownik otrzymuje 1 GB za polecenie Minusa znajomym i później kolejne gigabajty jeśli zdecydują się oni założyć w serwisie swoje konta.

Oprócz dość dużej pojemności, Minus oferuje użytkownikom także możliwość podglądania plików PDF, oraz zdjęć umieszczonych na dysku, a także ich edycję. Niedługo, być może, także i dokumentów pakietu Office.

Warto też wspomnieć, że terminal Minusa dostępny jest także urządzenia z systemem Android oraz iOS. Twórcy zapowiadają także wprowadzenie obsługi Windows Phone 7.

Więcej o: