Dzięki temu narzędziu Google zrozumiesz i będziesz miał pełną kontrolę nad swoimi danymi w sieci - nawet jeśli nie jesteś zalogowany

Pytania o to, co Google robi z naszymi danymi nigdy nie ustają. Firma postanowiła więc wyjść użytkownikom naprzeciw i zebrać wszystkie informacje i ustawienia w jednym miejscu.

Nowa usługa Google nazywa się Moje Konto i pozwoli nam nie tylko zmienić nasze ustawienia bezpieczeństwa i prywatności, lecz także dowiedzieć się, co firma robi z naszymi danymi i co my, użytkownicy, otrzymujemy w zamian.

Do czego mi się to przyda?

W skrócie Moje Konto jest miejscem, w którym przejrzymy wszystkie nasze ustawienia bezpieczeństwa i prywatności. Głównym celem tego panelu jest oddanie użytkownikom kontroli nad informacjami, którymi dzielą się z firmą i informowanie ich co się dzieje z tak przekazywanymi danymi. Całość podzielona jest na trzy główne sekcje: już wspomniane bezpieczeństwo i prywatność oraz opcje konta.

Historia wyszukiwaniaHistoria wyszukiwania Fot. Google Fot. Google

W bezpieczeństwie możemy włączyć dwuetapową weryfikację, dodać numer telefonu, ustawić dodatkowe pytanie zabezpieczające, czy przejrzeć listę urządzeni, z których logowaliśmy się do konta. Z kolei sekcja dotycząca prywatności zawiera ustawienia dotyczące zapisywania naszej historii wyszukiwania w Google, oglądanych filmów na YouTube, odwiedzanych miejsc, komend głosowych czy nawet wyświetlanych reklam AdSense. Co więcej, możemy nawet całkowicie wyłączyć sobie Google Analytics, jeśli tylko tego chcemy.

Opcji jest sporo, ale ogarnięcie ich ułatwiają specjalne testy w obu sekcjach, które krok po kroku przeprowadzą nas przez najważniejsze ustawienia.

Test bezpieczeństwaTest bezpieczeństwa Fot. Google Fot. Google

Warto też wspomnieć że w Moim Koncie znajdziecie opcję całkowitego skasowania swojego konta Google. Jeśli się na to zdecydujecie firma daje wam do dyspozycji narzędzie do ściągnięcia wszystkich swoich danych i plików z chmury.

Zapisz dane GoogleZapisz dane Google Fot. Google Fot. Google

Zawsze pod ręką

Ważne jest, że Google nie zamierza schować tych opcji przed użytkownikami. Ikona z tarczą, prowadząca do Mojego Konta, będzie zawsze pod ręką w skrótach do aplikacji Google w prawym górnym rogu przeglądarki. Do tego firma zapowiedziała, że od 1 czerwca będzie aktywnie promowała nową usługę na wszystkich swoich platformach.

Zalogowany czy nie, i tak warto skorzystać

Co istotne, Moje Konto oferuje również ustawienia dla osób niezalogowanych do konta Google. Nie od dziś wiadomo, że firma zbiera informacje dotyczące chociażby wyszukań w przeglądarce i przyporządkowuje je do nas po ciasteczkach i adresie IP. To miło, że w ramach zwiększania przejrzystości i ta grupa użytkowników będzie miała ułatwiony dostęp do tak kluczowych ustawień jak prywatność i bezpieczeństwo. Oczywiście ilość opcji będzie dla takiego użytkownika mniejsza, niż dla osoby zalogowanej.

Wiesz więcej

Moje Konto mogło powstać z potrzeby zwiększenia przejrzystości procesu zbierania danych przez Google, ale ostatecznie największym plusem tego narzędzia będzie zwiększanie świadomości użytkowników. Warto byśmy wszyscy wiedzieli, jakimi danymi się dzielimy, co się z nimi dzieje i co tak naprawdę otrzymujemy w zamian za każdą dodatkową informację jaką zgodzimy się przekazać.

Szczerze zachęcam wszystkich do skorzystania z Mojego Konta, bez względu na to, czy używacie konta Google, czy nie, bo nie wierzę, że wśród was jest chociaż jedna osoba, która w ogóle nie korzysta z YouTube albo wyszukiwarki Google.

Dodatkowe odpowiedzi na pytania o politykę prywatności (i obalanie miejskich legend o Google) znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj książkę Wojciecha Orlińskiego "Internet. Czas się bać" >>

Więcej o: