Serwis technorady.pl zauważył, że Amazon poszukuje pracowników mówiących po polsku. W ogłoszeniach mowa o takich stanowiskach jak szef marketingu czy tłumacz z niemieckiego na polski. To może sugerować, że "polski Amazon” będzie miał podobną ofertę do Amazon.de, by nie powiedzieć, że będzie jego kopią. Już teraz produkty z niemieckiego sklepu wysyłane są jako przesyłki krajowe - pisał o tym autor bloga Świat Czytników - a od listopada ubiegłego roku nie płacimy za wysyłkę przy zakupach powyżej 49 euro. Co ciekawe, zatrudnieni przez Amazon na dostępne stanowiska nie będą pracować w Polsce. Miejsca pracy to między innymi Berlin, Cork czy Praga.
Amazon widzi polski rynek, jednak nie idą za tym oficjalne decyzje związane z wejściem na nasz rynek. Sklep ma u nas swoje magazyny, ale polskiej wersji sklepu nie zapowiada. Nie oznacza to, że takich planów nie ma. W czerwcu ubiegłego roku Rzeczpospolita pisała, że ten wystartować ma w połowie 2016 roku, a centralny magazyn dla Polski będzie znajdować się w okolicach Strykowa. "Polskie ogłoszenia” mogą być więc kolejnym dowodem na to, że polska wersja Amazona jest bliżej niż dalej.
Amazon - oferta pracy fot. Amazon
Trzeba pamiętać, że wejście Amazona na polski rynek nie zagwarantuje świetnych cen i atrakcyjnych ofert. Wiele osób ma wygórowane oczekiwania, tak jak to było z Netfliksem - czyli spodziewa się cen tak samo dobrych jak w Ameryce. Robert Drózd z bloga Świat Czytników przewidywał we wspomnianym tekście, że np. za Kindle w polskim Amazonie raczej nie zapłacimy mniej niż kupując go na Amazon.de. Z innymi produktami - grami, płytami, filmami - może być podobnie i ceny będą dostosowane do naszego rynku.
Przeczytaj więcej o firmie Amazon w książce. Ebook jest dostępny na publio.pl >>