Jaka konsola pasuje do ciebie

Krzesło mogące służyć jednocześnie jako młotek nie będzie nigdy wygodnym krzesłem ani poręcznym młotkiem - zauważył kiedyś Stanisław Lem i ta maksyma jest świetną odpowiedzią na pytanie: ?Po co konsola do gier komuś, kto ma komputer?

Dobre stanowisko do grania nie będzie nigdy dobrym stanowiskiem do pracy - i odwrotnie. Mało kto do pracy potrzebuje na przykład mocnej karty graficznej. Nie ma sensu pracować na hałaśliwym i prądożernym systemie tylko po to, żeby od czasu do czasu na nim grać - a z kolei nie ma sensu grać na cichym i energooszczędnym komputerze, który będzie zbyt słaby na nowe gry.

W większości domów ekran telewizora jest większy i wyświetla obraz lepszej jakości niż ekran komputera. Na podłączonej do telewizora konsoli łatwiej uwolnić się od komputerowego schematu "myszka plus klawiatura" i uruchomić coś przypominającego automat z salonu gier - w którym na przykład strzelamy do potworów na ekranie z "prawdziwego" pistoletu, kierujemy wirtualnym autem "prawdziwą" kierownicą czy łowimy ryby "prawdziwą" wędką.

W tej chwili na rynku są trzy konsole stacjonarne: XBox 360, Playstation 3 i Nintendo Wii. O żadnej z nich nie można tak po prostu powiedzieć, że jest lepsza od pozostałych - wszystkie mają swoje wady i zalety, wybór więc może być trudny.

W przypadku konsol przenośnych wybór pozornie jest mniejszy - na rynku są tylko dwa liczące się modele - Nintendo DS i Playstation Portable - ale z drugiej strony wiele urządzeń, takich jak: telefony komórkowe, odtwarzacze MP3 czy palmtopy (PDA) może pełnić funkcję kieszonkowej konsoli, często - jak w przypadku telefonu Nokia N-Gage - nawet całkiem zręcznie.

Dla ludzi, którzy już mają jakąś konsolę, wybór jest prosty: gry z pierwszego XBoksa będą w większości działać na nowym XBoksie 360, gry pierwszej i drugiej Playstation na Playstation 3, a gry z Nintendo GameCube na Nintendo Wii. Co jednak ma wybrać ktoś, kto kupuje pierwszą konsolę w życiu?

NINTENDO WII

Z wszystkich trzech konkurentów Nintendo najwyraźniej skierowało swoją ofertę pod kątem nowicjuszy. Mogło to częściowo wynikać z tego, że Nintendo GameCube nigdzie na świecie nie odniosło szczególnie dużego sukcesu - zwłaszcza w Polsce.

Nintendo Wii wyróżnia się czymś, co zwraca uwagę nawet ludzi, którzy dotąd w ogóle nie interesowali się grami. To kontrolery reagujące na ruch, dzięki którym zamiast tradycyjnego dżojstika, myszki czy klawiatury uzyskujemy zdumiewająco realistyczny sposób kierowania np. rakietą tenisową czy ciosem bokserskim - po prostu postać w grze kopiuje nasze ruchy.

Pakiet symulatorów sportowych "Nintendo Sports", w skład którego wchodzą symulatory boksu, tenisa, golfa, kręgli i baseballu, dostarcza bardzo dużo rozrywki i w odróżnieniu od typowych gier naprawdę może się nigdy nie znudzić (zawsze będziemy mogli gości zaprosić na bezkrwawy sparing przed telewizorem). Tym bardziej że tutaj naprawdę się można zdrowo namachać, więc tych symulatorów sportowych można używać do wspomagania planu treningowego - na przykład grając w trybie "fitness", który służy sprawdzaniu wydolności fizycznej.

Kupując nową konsolę, te gry dostajemy przeważnie w zestawie, tak więc Nintendo Wii dla okazjonalnego gracza może być doskonałym zakupem. Dla gracza wymagającego tę konsolę może dyskwalifikować kwestia dostępności innych gier.

Koncern Nintendo "od zawsze" budował tożsamość swoich konsol na własnych seriach gier, takich jak: "Mario Bros", "The Legend of Zelda", "Pokemon". Te gry nie wychodzą na inne konsole, rzadko też ukazują się ich wersje na komputery. Wiele popularnych gier komputerowych nigdy nie wychodzi na konsole Nintendo. Na przykład kolejne gry z serii "Grand Theft Auto" wychodziły na XBoksa i Playstation, ale nie na Nintendo.

Na szczęście swoje nintendowe wersje mają inne przeboje znane z wielu platform, np. wojenne "Call Of Duty" i "Medal Of Honor", a także popularne gry dla dzieci związane z filmami Disneya. Nabywca konsoli tej marki musi się pogodzić z tym, że Nintendo tworzy swój własny świat.

Jeden z jego elementów stanowią też kieszonkowe konsole z rodziny GameBoy. Ich obecnym wcieleniem jest Nintendo DS Lite. Technicznie jest znacznie słabsza od głównego konkurenta Sony Playstation Portable, ale dzieci ją kochają. Jej możliwość współpracy z Nintendo Wii jest skromna - na razie może służyć tylko jako dodatkowy kontroler do niektórych gier.

Odrębność "świata Nintendo" dotyczy nawet rozwiązań technicznych. Nintendo konsekwentnie opiera się przed stosowaniem w swoich konsolach twardych dysków. Wadą takiego rozwiązania jest to, że zamiast dziesiątków gigabajtów pamięci konsola oferuje tylko pół gigabajta pamięci wbudowanej i ewentualnie dodatkowe miejsce na kartach takich jak do niektórych aparatów cyfrowych (tzw. karty SD). To oznacza, że cała gra wczytywana jest z dysku optycznego (co trwa zwykle dość długo), mało jest też miejsca na zapisywanie stanu gier.

Zaleta jest taka, że dysk twardy to najdelikatniejsza część systemu komputerowego. Nawet stosunkowo nieznaczny wstrząs w trakcie zapisywania może go trwale uszkodzić, razem ze wszystkimi danymi. Jeśli konsoli mają używać nadpobudliwe dzieci, dysk twardy to równie dobre rozwiązanie jak np. zrobienie obudowy do konsoli ze szkła.

Dodajmy na koniec, że Nintendo wciąż nie ma oficjalnego polskiego przedstawicielstwa. Oznacza to między innymi, że chociaż nieśmiało się już pojawiają polskie wersje gier na XBoksa i na Playstation, nie należy ich się spodziewać na Nintendo Wii.

SONY PLAYSTATION 3

Playstation 3 to pod wieloma względami przeciwieństwo Nintendo Wii. Konsola sprzedawana jest z tradycyjnym kontrolerem przypominającym jeszcze te z pierwszej, szarej Playstation (tyle że w wersji bezprzewodowej). Entuzjaści Playstation uważają, że od jednego kontolera, który może "wszystko", lepsze są po prostu wyspecjalizowane kontrolery do różnych gier.

Na Playstation 3 nie ma ich jeszcze wiele, bo konsola jest stosunkowo młoda (najmłodsza z tej trójki), ale jeśli ten rynek rozwinie się tak jak w przypadku jej poprzedniczki, spodziewać się można wszystkiego. Do Playstation 2 powstała nawet imitacja... piły spalinowej do piłowania zombiaków w "Resident Evil 4". Były też kontrolery w formie gitar, wędek rybackich czy samurajskich mieczy. A co do czujników ruchu z Nintendo Wii, to Playstation 3 już ma ich odpowiednik w postaci kontrolerów "Sixaxis".

W odróżnieniu od Nintendo Sony ma ambicję uczynienia swojej konsoli kompletnym zamiennikiem domowego komputera, dlatego twardy dysk jest obowiązkowym elementem zestawu.

Playstation 3 nieźle wypełnia funkcję odtwarzacza CD (wliczając w to pliki skompresowane do popularnych formatów takich jak MP3 czy AAC) oraz odtwarzacza DVD.

Już nie potrzebujemy osobnego zestawu kina domowego czy wieży stereo, ale jeśli je mamy, Playstation 3 doskonale będzie je uzupełniać - jako jedyna z konsol na rynku ma dostojny wygląd przypominający odtwarzacz CD z górnej półki (audiofile zresztą chwalą jakość odtwarzania muzyki przez PS3). W porównaniu z nią Wii i XBox 360 to niepoważne plastikowe zabaweczki pasujące raczej do pokoju nastolatka niż do salonu.

Playstation 3 jako jedyna ma wbudowany odtwarzacz płyt wideo wysokiej rozdzielczości Blu-Ray (do XBoksa można tylko opcjonalnie dokupić osobne pudełko z odtwarzaczem konkurencyjnych płyt HD-DVD). Konsola może też czytać wiele popularnych formatów kart pamięci do aparatów cyfrowych - CF, SD i lansowany przez Sony MemoryStick.

Idea zrzucania zdjęć i filmów z wakacji na konsolę nasuwa się sama - tym bardziej że od razu będzie można je przeglądać na telewizorze i np. przygotowywać pokazy slajdów z nurkowania w Egipcie lub wesela w Prudniku, którymi będziemy katować znajomych.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że wykonywanie kopii bezpieczeństwa (tzw. backupów) na konsoli jest niewygodne. Ludzie, którzy zbyt serio potraktowali ideę domowego centrum mediów, za parę lat mogą odkryć, że po awarii konsoli nie mają już żadnego zdjęcia swojej pociechy sprzed paru lat.

Przygotowując swoje centrum medialne, Sony popełniło wiele błędów. Konsola nie umie odtwarzać popularnego windowsowego formatu WMA, nie umie też odczytać dysków formatowanych przez nowoczesne wersje windowsów - XP i Vista.

Sony zepsuło też wiele innych drobiazgów - najpierw zapowiadano, że Playstation 3 zachowa pełną kompatybilność z poprzednimi dwoma modelami. Okazało się w końcu, że pełną kompatybilność mają tylko wersje amerykańska i japońska, wersja europejska ma tylko kompatybilność realizowaną programowo (czytaj: pozory kompatybilności). Oznacza to w praktyce, że działa mniej więcej co druga gra.

Seria takich drobnych błędów sprawiła, że konsola znalazła się na różnych rankingach typu "rozczarowanie roku". Nie wszystkim jednak te błędy muszą przeszkadzać - dotyczą one przecież pobocznych funkcji konsoli, a nie jej głównego przeznaczenia, jakim jest granie w nowe gry.

Na rynku kieszonkowych konsol PSP to Rolls-Royce. Znakomita grafika, znakomite funkcje multimedialne (możliwość oglądania filmów), piękny, duży ekran. PS3 i PSP potrafią ze sobą świetnie współpracować - z jednej strony, za pośrednictwem PS3, można grać w gry z PSP na dużym ekranie telewizora. Z drugiej - gry PS3 mogą wykorzystywać ekran PSP jako dodatkowy wyświetlacz, na przykład jako "lusterko wsteczne" w samochodowym symulatorze wyświetlanym na dużym ekranie.

Dla gracza z Polski ważne też może być to, że Sony Playstation ma od lat mocno ugruntowaną oficjalną obecność na naszym rynku - tu najprędzej się można spodziewać polskich wersji gier, polskich instrukcji czy polskich usług w sieci.

XBOX 360

Microsoft XBox 360 nie próbuje udawać komputera. Twardy dysk jest opcjonalny, gry można zapisywać także na kartach pamięci. Microsoft założył, że potencjalny nabywca XBoksa już ma w domu jakiś komputer, więc najbardziej będzie mu zależało na tym, aby konsola mogła z nim dobrze współpracować - a nie go zastąpić.

XBox również oferuje funkcję domowego centrum mediów, ale nie ma wbudowanego czytnika kart pamięci do aparatu fotograficznego.

Microsoft zadbał o to, by XBox 360 współpracował z urządzeniami stosującymi rozwiązania z innych firm, np. z przenośnym odtwarzaczem marki Apple iPod.

Jeśli chodzi o podłączenie do internetu, XBox 360 na razie nie ma sobie równych. Microsoft doskonale znał potrzeby graczy, wiedział więc np., że nie wystarcza samo wprowadzenie możliwości gry w sieci - potrzebne są jeszcze serwisy wspólnotowe, ułatwiające poznawanie przez internet sparing-partnerów.

W przypadku tej konsoli istnieje możliwość pełnej rodzicielskiej kontroli. Jeśli mamy np. trójkę dzieci w różnym wieku, możemy im przyznać różne poziomy swobody w internecie, od całkowitego szlabanu na zawieranie przygodnych znajomości po pełną swobodę w społeczności graczy.

Sony nieprzyzwyczajone do tego, że gracze roku 2007 nie mogą żyć bez internetu (na konsolach poprzednich generacji "multiplayer" oznaczał niemal wyłącznie grę dla dwóch osób w tym samym pomieszczeniu), na razie nie ma dobrego odpowiednika wspólnotowego serwisu XBox Live - obiecuje w przyszłości coś jeszcze lepszego, usługę Playstation Home, w której serwis wspólnotowy będzie się łączyć z wirtualnym światem typu "Second Life".

Teoretycznie usługa XBox Live nie działa w Polsce, ale można to obejść za pomocą stosunkowo prostych sztuczek. Dla kogoś, kto ma awersję do takich kombinacji, może to jednak działać dyskwalifikująco i będzie wolał Playstation, które przynajmniej nie wyrzuca z sieci za zły kraj pochodzenia.

XBox 360 ma jedną zasadniczą wadę: ta konsola pracuje niezwykle hałaśliwie. To już nie jest poziom hałaśliwości wentylatora w pececie, ale raczej pralki czy małego odkurzacza. W internecie możemy znaleźć skargi różnych użytkowników doprowadzonych do desperackich rozwiązań, takich jak zamykanie konsoli w szafie.

Najgłośniejszym elementem XBoksa jest jego napęd optyczny. Jest sześć razy szybszy niż w konkurencyjnych konsolach. Dzięki temu gra się szybko wczytuje, ale szybko wirujący krążek z grą po prostu fizycznie nie ma prawa być cichy.

Hałaśliwa praca XBoksa od biedy daje się wytrzymać, gdy gramy w jakąś strzelankę i wszystko nam zagłuszają eksplozje i ryki, ale będzie irytująca już w grach typu "Silent Hill", gdzie nastrój grozy budowany jest na przykład właśnie przez długie momenty ciszy (po czym, jak coś nagle wyskoczy, gracz aż podskakuje z przerażenia). Praktycznie dyskwalifikuje to XBoksa w roli odtwarzacza muzyki czy filmów w domowym zestawie kina domowego.

Na nowego XBoksa wchodzi bez problemu większość gier z poprzedniego modelu. Praktycznie każda popularna gra ma wersję na Windows, a Microsoft zadbał o to, żeby przenoszenie jej na konsolę tej samej firmy było tanie i proste. Dlatego strumień nowych gier na XBoksa od początku płynie bardzo wartko.