Jak informuje Gazeta Prawna, szacowane przez TP koszty obejmują połączenie stadionów światłowodami, rozbudowę pojemności międzynarodowych łączy telekomunikacyjnych, rozbudowę sieci komórkowych zarówno wokół stadionów, jak i w miastach, gdzie będzie się odbywało Euro 2012, a także wzdłuż szlaków komunikacyjnych (dróg, autostrad, linii kolejowych). Inwestycje teleinformatyczne na stadionach obejmują także elektroniczne rozwiązania związane z bezpieczeństwem, informacją, mediami elektronicznymi czy komunikacją.
Co najmniej połowę z tych kosztów firmy telekomunikacyjne musiałyby ponieść bez względu na to, czy Euro 2012 byłoby w Polsce czy nie - czytamy w dzienniku.
Monika Tomkiewicz