Raz na wozie, raz pod wozem. W pierwszych prawyborach w Iowa Barack Obama zajął pierwsze. Potem było trochę gorzej, jednak czarnoskóry kandydat partii demokratycznej może liczyć na wzrost poparcia w związku z oświadczeniem Amerykańskiej Partii Piratów . - Obama jest jedynym kandydatem, który zdaje się być świadomym tego, że prywatność to przysługujące prawo, a nie przywilej, a prawo autorskie służyć ma raczej rozwojowi, aniżeli zarobkowi (koncernów) - przywołuje tekst oświadczenia .
Czemu akurat Obama? Wcześniej dawał do zrozumienia, że jest przeciwny dalszemu zaostrzaniu ustawy o prawach autorskich, uważa że należy przyjrzeć się kwestii ochrony własności intelektualnej tak, aby obowiązujące prawo nie ograniczało się do obrony interesów wytwórni fonograficznych - argumentują działacze pirackiego ugrupowanie politycznego.
Partia Piratów zostało założona w lipcu 2006 roku. W swoim statucie podkreśla, że w żaden sposób nie wspiera bezprawnego rozpowszechniania utworów chronionych prawem autorskim. Podobne zrzeszenia działają także m.in. w Hiszpanii , w (tamtejsza Piratpartie zdobyła w wyborach do parlamentu 40 tys. głosów, tj. 0,63 proc.) a także w .