Chłodzenie... dźwiękiem

Chłodzenie komputera to ważna sprawa - nie tylko dla tych, którzy lubią podkręcać swój sprzęt. Sporym uznaniem cieszy się chłodzenie wodne, niektórzy chłodzą kompy ciekłym azotem, jeszcze inni decydują się na standardowe wentylatory. A gdyby tak... chłodzić PeCeta dźwiękiem?

Wodne chłodzenie to dobra alternatywa dla standardowych "wiatraczków", a uzyskane w ten sposób rezultaty są co najmniej zadowalające. Jednak powstające czasem pęcherzyki powietrza potrafią napsuć sporo nerwów i znacznie pogorszyć osiągi w chłodzeniu.

Naukowcy z Instytutu Technologii w Georgii opracowali system, który przy pomocy dźwięku pozwala na poprawę systemu chłodzenia o prawie 150 procent! Ekipa badaczy pod kierownictwem Ari Glezera znalazła sposób, który pozwala łatwo i prosto pozbyć się wspominanych wcześniej pęcherzyków, a jednocześnie znacznie poprawić osiągi i rezultaty chłodzenia.

Jak tego dokonali? Umieścili głośnik na kilka milimetrów od źródła ciepła - w tym przypadku chipa, któremu odpowiednią temperaturę zapewniał system chłodzenia wodnego i odtworzyli dźwięk o wysokości mniej więcej 1 kiloherca, zwiększając efektywność chłodzenia o 147 procent.

Glezer uważa, że jego "dźwiękowodny" system może znaleźć zastosowanie nie tylko w komputerach - jako przykład podaje nowoczesne samochody hybrydowe, których części wymagają chłodzenia.

Znalezione na: newscientist.com