WARF nie jest częścią uniwersytetu - organizacja ta współpracuje jednak ściśle z uczelnią (zajmuje się ona m.in. zarządzaniem jej patentami). Pozew złożony został w Sądzie Okręgowym Zachodniego Dystryktu Wisconsin - jego autorzy twierdzą, że Intel wykorzystał w wielu swoich produktach technologię stworzoną w laboratoriach UW-M i opatentowaną przez Wisconsin Alumni Research Foundation (chodzi o pewną metodę wykonywania instrukcji, która zwiększa wydajność procesora - rozwiązanie to zostało zastrzeżone 10 lat temu).
WARF domaga się od Intela wypłacenia odszkodowania (jego wysokości na razie nie ujawniono) oraz wstrzymania sprzedaży procesorów, w których zastosowano sporne rozwiązania (do czasu rozwiązania sporu). Daty rozpatrzenia pozwu na razie nie podano.
Z dokumentów sądowych wynika, że WARF i Intel prowadziły negocjacje w sprawie polubownego rozwiązania sporu - najwyraźniej nie przyniosły one jednak odpowiednich rezultatów. Przedstawiciele Intela mówią, że są zaskoczeni pozwem - "Rozmawialiśmy o możliwościach zawarcia porozumienia od ponad roku. Zdecydowanie nie spodziewaliśmy się pozwu" - mówi Chuck Mulloy, rzecznik koncernu.
Daniel Cieślak