Laptop dla Ziobry?

Na potrzeby amerykańskiej armii powstały niezwykle odporne laptopy... Niestety producenci nie testowali ich na polskich politykach

Amerykanie przygotowali serię "pancernego" sprzętu komputerowego - notebook Latitude XFR D630 firmy Dell oraz tablet T8700 firmy MobileDemand. Oba zaprojektowane zostały na potrzeby przemysłu ciężkiego oraz wojska. Przygotowane są by sprostać wyzwaniom stawianym przez współczesne pole walki oraz place robót całego świata.

Parametry produktu Della robią wrażenie. Laptop jest całkowicie odporny na wstrząsy, może pracować dowolnie długo w temperaturze od -9 do +60 stopni Celsjusza oraz na wysokości do 15 tysięcy stóp. Co więcej jest w pełni hermetyczny przez co odporny na zabrudzenie, wodę, kurz i chemikalia. Można go zostawić w chłodni, utopić w wannie, basenie lub... w Wiśle, rzucać nim o ściany, podpalić, oblać kwasem, zdetonować w niedużej odległości od niego minę, a nawet przejechać lekkim pojazdem bojowym, a on nadal będzie działał. Wadą natomiast jest ciężar urządzenia - Waży aż 4 kilogramy. Cena również nie należy do przystępnych, wynosi prawie cztery tysiące dolarów.

Palmtop T8700 nie jest aż tak "opancerzony", jednak również do jego zniszczenia nie wystarczyłby zwykły młotek. Został stworzony z myślą o specjalistach zatrudnionych w trudnych warunkach, np.: pracowników służby zdrowia, budownictwa i przemysłu. Znosi wysoką i niską temperaturę, wilgoć, brud, chemikalia i wstrząsy, może pracować sześć godzin non stop. Wszystko po to, by jego użytkownicy nie byli narażeni na awarie. Palmtop jest dużo lżejszy od swojego "dellowskiego" kuzyna. Niestety jego cena jest zbliżona.

Ciekawe, czy urządzenia przeszłyby test portalu Gazeta.pl?

 

Zobacz również: Zabijanie laptopa kwiatkiem...