Łatwo jest odróżnić wnętrze samolotów amerykańskich od europejskich - większość z nich ma wbudowane telefony, z których (po wcześniejszym wczytaniu karty kredytowej) można dzwonić po całym świecie. Większość osób, które często latają na trasach wewnątrz USA, jest zgodnych - nigdy nie widzieli, aby ktoś z tych usług korzystał. Barierą prawdopodobnie jest cena, ale także wątpliwy komfort rozmowy - przy dość głośnym szumie silników wsłuchiwanie się w głos osoby, do której dzwonimy, może być co najmniej uciążliwe.
Jako oficjalny powód zaprzestania świadczenia usług dostępu do Internetu z pokładów samolotów, firma Connexion by Boeing podaje brak możliwości zagwarantowania odpowiednio wysokiej jakości świadczonych usług. Ale - podobnie jak w przypadku wspomnianych wyżej telefonów - świadczenie tej usługi mogło być po prostu nieopłacalne ze względu na małe zainteresowanie spowodowane wysoką ceną (10 USD za pierwsze pół godziny połączenia, następnie 25 centów za każdą minutę). Transfery były na średnim poziomie - 5 Mb/s przychodzący i 1 Mb/s wychodzący (oba oczywiście do podziału na wszystkich użytkowników sieci na pokładzie samolotu).
Dane mi było raz trafić na lot, gdzie linia lotnicza oferowała dostęp do Internetu w tym systemie. Ponieważ był to już schyłek świadczenia tej usługi, dostęp był świadczony za darmo, co zachęciło całą naszą grupę do aktywnego przetestowania go (spacer po samolocie pokazał, że z tej usługi podczas lotu korzystało ok. 20 osób). Transfer był bardzo przyzwoity i stabilny (zupełnie wystarczający do zwykłego surfowania po stronach i wysyłania poczty elektronicznej). Ogólne wrażenie - bardzo pozytywne. Co prawda korzystanie z usług głosowych Skype'a nie miało większego sensu (nie z powodu kiepskich transferów, ale we względu na wspomniany szum silników), ale rozmowy z przyjaciółmi, prowadzone przez Gadu-Gadu znad Himalajów, to zupełnie nowy rodzaj doświadczenia.
Jeśli firmom uda się przewalczyć problemy techniczne, a samą usługę dostępu do Internetu z pokładu samolotu potraktują jako możliwość sprawienia pasażerom miłej niespodzianki - sukces murowany. Po tym ekonomicznym falstarcie firmy Connextion by Boeing, niektóry zaczynają od nowa. Kilka linii lotniczych oferuje możliwość wysłania maila lub SMS-a z pokładu samolotu.
Niektóre amerykańskie linie lotnicze (m.in. Continental, Southwest, Virgin America i American Airlines) są w trakcie testów możliwości udostępnienia pełnych usług dostępu do sieci web i wysyłania poczty elektronicznej. Jeśli testy okażą się pomyślne, pokładowy dostęp do Internetu wróci w połowie 2009 r. Sprzymierzeńcem jest też rosnąca liczba pasażerów zainteresowanych tymi usługami (według ostatnich badań - aż 57% amerykańskich pasażerów linii lotniczych chciałoby korzystać z Internetu podczas lotu).
Zdecydowanie mniejsze jest zainteresowanie wykorzystaniem telefonów komórkowych na pokładzie samolotu. Niektóre linie lotnicze (m.in. Qantas i Air France) prowadzą testy, które pozwolą na rozmowy z pokładu. Tymczasem z badania przeprowadzonego przez Forrester Research wynika, że tylko 16% amerykańskich pasażerów chciałoby korzystać z tej możliwości.
{{dalej}}
Najlepsze linie lotnicze dla komputerowych maniaków
Koledzy z amerykańskiej edycji miesięcznika PC World podsumowali ofertę linii lotniczych, w samolotach których miłośnicy najnowszych technik mogą czuć się jak w niebie. Oto ich wnioski:
1. Singapore Airlines - pełny pecet w każdym siedzeniu
Singapurskie linie lotnicze, które przodują także w jakości świadczonego "nietechnicznego" serwisu, zdecydowanie wygrywają każdy ranking. W niektórych samolotach tego przewoźnika, nawet w siedzeniach klasy ekonomicznej, umieszczony jest pełen komputer PC z systemem Linux, zawierający dodatkowo pakiet biurowy StarOffice firmy Sun Microsystems. Dostępny jest też port USB, do którego można dołączyć własny pendrive z dokumentami albo klawiaturę lub myszkę.
Dodatkowo, ekrany w samolotach Singapore Airlines są największe i mają największą rozdzielczość wśród wszystkich innych systemów rozrywki pokładowej. Pasażerowie klasy ekonomicznej mają do dyspozycji ekran 10,6", klasy business - 15,4", a dla pasażerów pierwszej klasy przygotowano prawdziwy hit - 23-calowy telewizor LCD (dla każdego!).
Ale nie potrzeba komputera w samolocie, aby nie nudzić się z linią Singapore Airlines. Jej system rozrywki pokładowej KrisWorld udostępnia 100 filmów, 150 programów telewizyjnych, 700 płyt CD, 22 stacje radiowe oraz 65 gier. Dla pasażerów są także lekcje języków obcych od Berlitza, przewodniki Rough Guides oraz na bieżąco aktualizowane wiadomości ze świata.
Dla właścicieli laptopów Singapore Airlines oferuje gniazdka elektryczne we wszystkich klasach w samolotach Airbus 340-500 oraz Boeing 777-300ER. Firma usilnie poszukuje dostawcy, dzięki któremu mogłaby świadczyć usługi dostępu do Internetu na pokładzie, m.in. w swoim najnowszym i największym samolocie - Airbus A380.
2. Emirates Airlines: SMS-y i e-maile za jednego dolara
Pasażerowie Emirates Airlines mogą wysyłać i odbierać SMS-y oraz e-maile, wykorzystując do tego system rozrywki pokładowej. Cena - 1 USD za sztukę. W samolotach Airbus A340-500 można także korzystać z laptopa z WiFi, aby odbierać e-maile.
3. Air Canada: Twoja komórka jako karta pokładowa
Air Canada oferuje wiele narzędzi do przeglądania planów lotu itp. z telefonu komórkowego. To także jedna z niewielu linii lotniczych, która pozwala wykorzystywać telefon komórkowy jako kartę wstępu na pokład.
4. Lufthansa: Pierwsza z Internetem na pokładzie
Lufthansa była pierwszą linią lotniczą, która oferowała usługę dostępu do Internetu przez WiFi wraz z firmą Connexion by Boeing. Obecnie testuje inne, podobne rozwiązania. Pasażerom klas business oraz pierwszej udostępnia gniazdka do zasilania laptopa.
Zaś które lotniska są najlepsze dla internautów? Tu sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Na większości zainstalowane są hotspoty, ale niestety płatne i to słono. W Europie ostatnio bezpłatny Internet był dostępny na lotnisku w Wiedniu. W USA jest ich zdecydowanie więcej, a wśród nich przodują lotniska w Denver i Las Vegas (przed realizacja połączenia użytkownicy są zmuszani do obejrzenia reklam).
Jeśli lotnisko nie dysponuje siecią WiFi na całym swoim obszarze, to mając pewien zapas czasu, można poszukać sygnału. Zawsze najlepiej zacząć od miejsc, gdzie znajdują się saloniki biznesowe - tam bardzo często Internet jest udostępniany za darmo dla członków klubu i pasażerów lecących klasą business lub pierwszą. Warto też poszukać przylotniskowego hotelu - tam także często Internet dostarczany jest jako bonusowa usługa dla gości (a przynajmniej może być tańszy niż Internet na lotnisku).
Z dostępem do gniazdek elektrycznych na większości lotnisk nie powinno być problemu, chociaż sytuacja wciąż jest daleka od doskonałości. Na wielu lotniskach dostępne są specjalne punkty, gdzie można naładować baterie. Tam, gdzie ich nie ma, warto mieć własny, mały rozgałęziacz.
Krzysztof Jakubik