Kolacją wygrać EIT

Za 4 dni okaże się, jaką siłę przebicia posiada polska dyplomacja. Ulokowanie we Wrocławiu siedziby Europejskiej Instytutu innowacji i Technologii może oznaczać cywilizacyjny skok nie tylko dla polskiej nauki, ale także dla naszej gospodarki.

Polska dyplomacja uaktywniła się w samej końcówce walki o siedzibę Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii, europejskiego odpowiednika MIT. O jego ulokowanie walczy m.in. stolica Dolnego Śląska - Wrocław.

Szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej - Mikołaj Dowgielewicz - wydał w niedzielę wieczorem kolację dla swoich odpowiedników z 18 krajów członkowskich Unii Europejskiej. Podczas niej przekonywał do poparcia polskiej kandydatury. Swój udział potwierdzili przedstawiciele Niemiec, Hiszpanii oraz Francji, która przejmie przewodnictwo w Unii w lipcu br.

Na korzyść Wrocławia przemawiać może fakt, że UE chce umieścić siedzibę nowej instytucji w nowym państwie członkowskim. Ten sam argument mają jednak przedstawiciele Budapesztu oraz Bratysławy, także ubiegających się o siedzibą Instytutu.

Decyzja o wyborze siedziby EIT zapadnie 30 maja, na koniec posiedzenia Rady Unii Europejskiej, które rozpoczyna się dzisiaj w Brukseli.