Zdaniem australijskich naukowców, wykorzystanie zaledwie jednego procenta dostępnej energii geotermalnej dałoby elektryczność wszystkim mieszkańcom kraju na 26 tysięcy lat. Rząd zapowiedział, że zainwestuje 50 milionów dolarów w rozwój tej technologii.
Proces jest bardzo prosty - zimna woda wpompowywana jest głęboko pod ziemię, gdzie nagrzewa się podczas kontaktu z gorącymi skałami i wypływa na powierzchnię. Odbierane ciepło może posłużyć do ogrzewania budynków albo produkcji elektryczności.
Australia chce inwestować w tego typu rozwiązania, zwłaszcza że zgodnie z planem, do końca przyszłej dekady 20 procent krajowej energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Energia geotermalna wykorzystywana jest obecnie w ponad 70 krajach, w tym także w Polsce.