W opinii podpisanej przez Wydział Licencji i Inkasa ZAiKS-u można przeczytać, że" utwory muzyczne zapisane przy zastosowaniu zapisu tabulatorycznego korzystają z ochrony praw autorskich na zasadach ogólnych".
Jak powiedział tvp.info redaktor serwisu Tabulatury.net Bartosz Jóźwiak, warunki licencyjne, wysunięte przez ZAIKS, są drakońskie. Związek żąda odprowadzania 10 procent zysków, ale nie mniej niż tysiąc złotych miesięcznie. Tymcasem te strony są dziełami fanów muzyki, którzy na tym nie zarabiają - podkreśla Bartosz Jóźwiak.
Według tvp.info, ZAiKS żąda też comiesięcznych raportów z dokładnymi wyliczeniami odwiedzin danej witryny, zestawienia przychodów i umieszczania przy utworach informacji o autorze muzyki, tekstu i nazwy wydawcy albumu.
Jak ustalił serwis tvp.info, większość serwisów internetowych o tym, że łamie prawo, dowiedziało się z anonimowych listów z pogróżkami.