To niebezpieczne przedsięwzięcie - komentuje Noel Sharkey, specjalista od etyki na University of Sheffield w Wielkiej Brytanii. Jeśli damy jakiemuś robotowi władzę do decydowania kiedy i kogo atakować, spowoduje to poważne etyczne dylematy - argumentuje Sharkey.
Amerykański Departament Obrony ujawnił, jakie ma oczekiwania wobec broni. Ma to być broń, która działa na wiele celów, używając sterowanej, inteligentnej amunicji. Po uwolnieniu może namierzać cele do 5 kilometrów i jest w stanie ścigać przeciwnika przez 5 minut - czytamy w najnowszym New Scientist .
Te nowe bomby będą efektywnie zminiaturyzowanymi pociskami typu ziemia-powietrze - mówi analityk Colin King.
Obecnie istniejące inteligentne bomby kasetowe, wyekwipowane w lasery i czujniki na podczerwień, które pozwalają im identyfikować cele takie jak czołgi i ciężarówki. To nie wystarcza jednak do rozpoznania wroga od przyjaciela.
Rozróżnienie celów wojskowych od cywilnych nie może być podjęte przez elektronikę. To musi być ludzka decyzja - mówi Richard Moyes na łamach New Scientist.
Nie jest jasne, czy ta broń złamie konwencję dotyczącą bomb kasetowych, podpisaną przez 109 krajów w Oslo w grudniu. Konwencja pozwala używać bomb kasetowych tak długo, dopóki mogą one wiarygodnie identyfikować cele i deaktywować się lub ulegać autodestrukcji, jeżeli nie trafią. USA nie podpisała tej konwencji. Amerykanie twierdzą, że budują na tyle inteligentna bombę, by pozostała nieszkodliwa.