Niektórzy analitycy branży szacują wartość przestępczości komputerowej na ponad 100 mld USD rocznie - więcej niż wartość handlu narkotykami na całym świecie (2) .
Przedsiębiorstwa i osoby indywidualne tracą pieniądze z powodu nielegalnych działań a przestępczość komputerowa nie przynosiła jeszcze nigdy tak wysokich dochodów. Cyberprzestępcy sprzedają obecnie numery kart kredytowych za 0,40-20 USD za jeden numer. Na podejrzanych forach internetowych numery kont bankowych przynoszą zysk w wysokości 10-1 000 USD za jedno konto (3) . Na czarnym rynku szkodliwe oprogramowanie, na przykład konie trojańskie używane do kradzieży numerów kont internetowych, są sprzedawane za 1000-5000 USD za jeden program (4) .
Według funkcjonariusza rumuńskiej policji niedawno wykryty cybergang zarobił co najmniej 650 000 USD, używając spamu i ataków typu phishing do pobierania z bankomatów pieniędzy pochodzących z kont niczego niepodejrzewających konsumentów (5) . W ramach wyrafinowanej intrygi cybergang w Niemczech ukradł 6 mln USD z banków w czterech krajach.
Poza zyskami finansowymi niektórzy przestępcy rozpowszechniają szkodliwe programy w celu rozszerzenia posiadanej strefy wpływów w Internecie. Na przykład osoby zarządzające botnetem używają spamu do rozpowszechniania szkodliwego kodu, za pomocą którego przejmują kontrolę nad komputerem nieświadomego odbiorcy i włączają takie maszyny do sieci botnet. Ich celem jest dokonywanie fałszywych kliknięć oraz instalacja oprogramowania szpiegującego i programów typu adware, które rozsyłają spam i inne szkodliwe treści na cały świat. Obecnie sieci botnet mogą kontrolować setki tysięcy zainfekowanych komputerów, kierując ich moc obliczeniową i przepustowość sieci w ręce przestępców. W akcie oskarżenia złożonego przez federalną wielką ławę przysięgłych w Nowym Orleanie oskarżono pewnego Brazylijczyka o utrzymywanie i rozwój sieci botnet zawierającej 100 000 komputerów. Rzekomo próbował on sprzedać dostęp do tej sieci oraz jej kod osobie trzeciej za 37 000 USD (6) .