Akcja wyposażania w nie brytyjskiej policji odbędzie się w ramach projektu Midas (Mobile Identification At Scene), a koszty jej realizacji szacuje się na 30-40 milionów funtów (37-49 milionów euro).
Brytyjska policja ma nadzieję, że możliwość sprawdzania tożsamości podejrzanych na miejscu zdarzenia przyczyni się do przyspieszenia dochodzeń. Podczas jednej z niedawnych konferencji poświęconych technikom biometrycznym przedstawiciel brytyjskiej agencji NPIA (National Policing Improvement Agency) powiedział, że wprowadzenie przenośnych czytników odcisków palców pozwoli zaoszczędzić policji ogromną ilość czasu. Zdaniem eksperta to tak, jakby zatrudnić dodatkowych 366 stróżów prawa. Ponadto znacznie zmaleje liczba błędnych zatrzymań. W tej chwili dokładne sprawdzenie tożsamości podejrzanego zajmuje ponad godzinę i wielu przypadkach konieczne jest kontynuowanie pościgu.
Przy użyciu mobilnego czytnika policjant pobierałby odciski palców od podejrzanego i od razu dokonywałby ich weryfikacji z bazą danych. Planuje się, by w przyszłości funkcjonariusze mieli dostęp nie tylko do nazwisk, adresów i tym podobnych informacji na temat kontrolowanych osób, ale także ich zdjęć. "The Guardian" pisze, że agencja NPIA rozważa możliwość stosowania takich skanerów biometrycznych podczas imprez masowych, zawodów sportowych, koncertów i zgromadzeń politycznych. Niemniej obrońcy prywatności przestrzegają przed ewentualnymi nadużyciami, choć organizacja na rzecz ochrony praw obywatelskich Liberty przyznaje, że czytniki biometryczne usprawnią pracę policji. Przedstawiciele organizacji chcą jednak gwarancji, że odciski palców będą pobierane jedynie od osób podejrzanych o naruszenie prawa i niemających przy sobie dowodu tożsamości.
Jak poinformował jeden z oficerów NPIA, przeprowadzone w ramach programu Project Lantern policyjne testy wykazały, że aż 60 procent zatrzymanych kierowców miało przy sobie fałszywe dokumenty. Policjanci zatrzymywali jedynie podejrzane pojazdy, które zostały zidentyfikowane przez automatyczny czytnik numerów rejestracyjnych jako skradzione, nieubezpieczone bądź "nieznane". Proces weryfikacji tych pojazdów przy użyciu specjalnych urządzeń przenośnych trwał średnio dwie minuty, a w przypadku 97 procent z nich kontrola trwała nie dłużej niż pięć minut.