TP nie boi się posądzeń o monopol

Urzędy antymonopolowe już od dłuższego czasu przyglądają się czy TP nie dyskryminuje konkurentów jeśli chodzi o warunki dostępu do własnej sieci, firma zapowiada jednak że kolejna kontrola urzędników UE nie jest dla niej problemem - czytamy w dzisiejszej Rzeczpospolitej.

''W tym roku różne urzędy przeprowadziły już ponad 80 kontroli w naszej firmie. Zabezpieczanie danych i dokumentów to rutynowe działanie podczas takich działań'' - powiedział podczas konferencji prasowej dyr. Maciej Rogalski z TP SA.

Wszystko przez kontrowersje jakie według konkurentów wzbudza nowa usługa internetowa Orange. Netia i PTC podejrzewają, że Telekomunikacja Polska udostępnia Orange swoje sieci po znacznie korzystniejszych cenach. To właśnie na wniosek tych dwóch firm urzędy antymonopolowe rozpoczęły kontrolę.

TP SA posiada 41 proc. udziału na rynku usług internetowych, a rozpoczęte niedawno dochodzenie w sprawie antykonkurencyjnych praktyk ma potrwać 2 lata. Jeśli Tepsa okaże się winna, spółka będzie musiała zapłacić karę w wysokości 10 proc. swoich obrotów