Oto kilka technologii rozpowszechnionych m.in. przez portale pornograficzne, które podaje serwis PC World .
Jednym z pionierów płatności on-line jest Richard Gordon, który w 1990 roku założył firmę Electronic Card Systems. Zbił fortunę na takich portalach jak ClubLove, który oferował m.in. słynne filmy z Pamelą Anderson i Tommy'm Lee.
Zanim serwisy wideo (jak np. YouTube) rozpoczęły swoją działalność, strony pornograficzne już zalewały internautów całym potokiem filmów, które można było obejrzeć bezpośrednio w przeglądarce.
To właśnie przemysł porno jako jeden z pierwszych wprowadził na swoich portalach usługę czatów wideo.
Zmora dawnych portali dla dorosłych - zdarzało się, że komputer mógł zostać całkowicie zablokowany przez setki wyskakujących na raz okienek. Szybko przyjęło się to w internetowej reklamie i przeniosło się na resztę stron internetowych.
Podobno to właśnie sieciowy przemysł porno przyśpieszył przejście z połączeń modemowych na szerokopasmowy dostęp do Internetu. Za czasów wczesnego Internetu, żadna inna usługa nie wymagała tak szybkiego transferu danych.
To portale dla dorosłych rozpoczęły masową wymianę linków. To właśnie na łamach stron pornograficznych pojawiły się pierwsze zestawienia najlepszych serwisów.
Najlepszym przykładem na ukazanie sprawy związanej z kradzieżą domeny jest bitwa o Sex.com. W 1996 Stephen Cohen na podstawie fałszywych dokumentów przywłaszczył sobie prawa do tej domeny. Na tej transakcji zarobił grube miliony, a domena została zwrócona prawowitemu właścicielowi dopiero w 2001 roku.
Gdzie byłaby "kariera" Paris Hilton i jej podobnych, gdyby nie pikantne filmy z ich udziałem, które ukazały się na łamach portali dla dorosłych? Być może nawet nie wiedzielibyśmy o ich istnieniu.