Parajet Skycar może latać z prędkością do 70 mil na godzinę (113 km/h). Żeby się wzbić w powietrze, latający samochód musi się rozpędzić na odcinku 50-100 metrów. Latające auto zazwyczaj lata na wysokości 600-900 metrów, ale może wznieść się na wysokość nawet do 4570 metrów.
Parajet Skycar w podróży do Timbuktu będzie musiał pokonać 5800 kilometrów. Będzie jechał po dostępnych drogach i unosił się w powietrze tam, gdzie ich brakuje (m.in. przeleci nad Cieśniną Gibraltarską czy górami Atlas w Maroku) - czytamy w Rzeczpospolitej.
Zgodnie z planem, Skycar ma dotrzeć do Timbuktu 20 lutego.
W latającym samochodzie zamontowany jest awaryjny spadochron. Tak na wszelki wypadek.