Mark Kingdon, szef Linden Lab, powiedział, że sytuacja Second Life na rynku jest bardzo dobra. Gra po kilku latach od premiery wciąż przynosi firmie zyski, skutecznie przyciąga nowych użytkowników oraz satysfakcjonuje dotychczasowych użytkowników - czytamy w serwisie The Industry Standard .
Szef Linden Lab dodał, że firma aktualnie pracuje nad kilkoma projektami lokalizacyjnymi platformy oraz wprowadzeniem narzędzi, które ułatwią wchodzenie do Second Life realnych firm np. pracownicy z różnych części świata mogliby spotykać się w wirtualnej przestrzeni. Twórcy z Linden Lab są przekonani, że ich platforma będzie mocną konkurencją dla rozwiązań telekomunikacyjnych.
Szef Linden Lab odniósł się również do zeszłorocznego zamknięcia projektu Google Lively, który miał być konkurencją dla Second Life. Według niego musiało się tak stać. Obecnie większość firm koncentruje się na tym, co robi najlepiej, zamykając ryzykowne przedsięwzięcia.
Aktualnie najważniejszym celem jest uproszenie interfejsu, tak aby każdy użytkownik mógł go idealnie opanować w maksymalnie pół godziny - powiedział w wywiadzie Kingdon.