Ustawa, nad którą rząd właśnie kończy prace ma precyzyjnie ustalić warunki, na których samorządy mają współpracować z prywatnymi firmami nad rozbudową sieci. Ma się wśród nich znaleźć nakaz wyposażenia domów w specjalne kanały światłowodowe. Zobligowani do tego będą developerzy, stawiający nowe osiedla. Ponadto właściciele już stojących bloków będą musieli wyposażyć je w publiczne, stacjonarne sieci telekomunikacyjne wysokiej przepustowości, jeśli mieszkańcy bądź użytkownicy będą sobie tego życzyli. Zmienione też zostaną przepisy budowlane. Np. budowa dróg krajowych będzie obejmować jednocześnie budowę kanału światłowodowego, jeśli tylko będzie możliwość przeprowadzenia go pod arterią. Wszystkie te przepisy mają przyśpieszyć rozbudowę infrastruktury
Kto za to wszystko zapłaci? Część kosztów ma pokryć unia. Z europejskich funduszy na realizację programu wpłynie 1,7 mld. euro. Ponadto rozbudową samej sieci ma zająć się firma, która wygra przetarg na nowe częstotliwości radiowe, umożliwiające dostarczanie szerokopasmowego internetu. W zamian za preferencyjne ceny wygrany operator będzie musiał udostępnić 20 proc. pasma dla internetu socjalnego.
Na darmowy dostęp do sieci będą jednak nałożone ograniczenia. Po pierwsze prędkość łącza będzie wynosić 256 kb/s, a miesięczny limit ściągniętych plików ma wynosić 500MB. Użytkownicy nie będą też mieli możliwości ściągnięcia dużych plików muzycznych czy filmowych. Poza tym, po pół godziny połączenie będzie zrywane. Polska podaje, że Urząd Komunikacji Elektronicznej może rozpisać przetarg jeszcze w tym roku.