USA: Każdy posiadacz routera będzie musiał walczyć z dziecięcą pornografią?

Zaproponowana zmiana prawa w USA zakłada, że dostawcy internetu będą musieli przechowywać informacje o każdym użytkowniku swoich usług przez przynajmniej dwa lata. Ma to pomóc w walce z pedofilami i ułatwić zwalczanie dziecięcej pornografii. To prawo może objąć nawet posiadaczy domowych routerów Wi-Fi.

Amerykański senator John Cornyn i członek Izby Reprezentantów Lamar Smith (obaj to Republikanie z Teksasu) na wspólnej konferencji ogłosili, że złożyli oddzielne wnioski w Senacie i Izbie Reprezentantów. Oba mają nazwę Internet Safety Act. Nowe przepisy będą wymagać od dostawców Internetu i poczty e-mail przechowywania informacji dotyczących używania stron internetowych przez wszystkich użytkowników - podaje serwis PC World .

- Podczas gdy internet dokonał wielu pozytywnych zmian w sposobie komunikacji, jego nieograniczona natura oferuje anonimowość, która otwarła drzwi dla kryminalistów próbujących skrzywdzić niewinne dzieci - powiedział Cornyn.

Prawo obejmie nawet domowe routery?

Nowe prawo może mocno obciążyć zwykłych obywateli i firmy korzystające z bezprzewodowych sieci, nawet tych szyfrowanych - ostrzega Kevin Bankston, adwokat z fundacji Electronic Frontier Foundation. Może to oznaczać, że routery Wi-Fi będą potrzebować dysków twardych w celu przechowywania danych o każdym użytkowniku, który korzysta z tej sieci.

- To sięga niewiarygodnie daleko i dotyka nie tylko wielkich dostawców internetu, ale także twoją ulubioną kawiarnię na rogu czy nawet ciebie samego - wyjaśnia Bankston. Wystarczy, że używasz w domu zwykłego routera Wi-Fi.

Nowe prawo nie ma szans?

Na szczęście, nowe prawo ma niewielkie szanse na wejście w życie, gdyż jest to inicjatywa Republikanów. Obecnie to Demokraci kontrolują Izbę Reprezentantów, Senat oraz Biały Dom.

Czytaj więcej na technologie.gazeta.pl >>