Baterie na metanol odciążą żołnierzy

Niemiecka firma SFC zaprezentowała nowe przenośne baterie. Oparte są o technologię ogniw paliwowych działających na metanolu. Nowe baterie mogą zastąpić dotychczasowe zapewniające energię przenośne baterie, które są jednak zbyt ciężkie.

Według firmy Smart Fuel Cell (SFC), Jenny 600S dostarcza 25 watów energii przez 20 godzin. Ogniwa paliwowe SFC zostały docenione w październiku podczas konkursu Wearable Power Competition organizowanego przez amerykański Departament Obrony - podaje serwis Cnet .

Jenny wykorzystuje wymienne pojemniki z ciekłym metanolem, które mogą być noszone przez żołnierzy w kamizelkach. W razie potrzeby można je natychmiast przełączyć z trybu gotowości, gdy trzeba szybko naładować urządzenia.

Ulga dla armii

Dzisiaj żołnierze w pewnych misjach muszą nosić ciężkie baterie. Firma SFC szacuje, że każdy żołnierz dzięki tym bateriom mógłby zredukować wagę przenoszonych baterii nawet o 70 proc. Ponadto system ogniw paliwowych SFC używa rodzaj metanolu, który został zaopiniowany pozytywnie przez Army Research Lab i Natick Soldier Center. Niskie ciśnienie sprawia, że jest to o wiele bardziej bezpieczne paliwo niż łatwopalne gazy o wysokim ciśnieniu takie jak wodór, propan czy butan.

Na razie system ten nie jest przeznaczony do użytku cywilnego, ale w niedalekiej przyszłości powinny pojawić się podobne systemy dla zwykłych konsumentów.

Czytaj więcej na technologie.gazeta.pl >>