Całe zdarzenie miało miejsce w grudniu ubiegłego roku. iPod touch należący do syna pani Lynette Antrobus nagle zapalił się w jego kieszeni powodując poparzenia drugiego stopnia. Prawdopodobną przyczyną zapalenia się odtwarzacza była bateria.
Kobieta domaga się 75 tys. dolarów odszkodowania za jak to określiła "ból oraz straty moralne i emocjonalne" które jej syn będzie odczuwał "przez resztę życia".
Mieszkanka Cincinnati pozwała również pracowników sklepu w którym zakupiła wadliwy towar, za nie ostrzeżenie jej o obrażeniach jakie może spowodować używanie urządzenia. Firma Apple jak do tej pory nie skomentowała tej sprawy.
Czytaj więcej na technologie.gazeta.pl
Źródło: telegraph.co.uk