W ramach Google Health możliwe jest zgromadzenie bardzo dużej ilości informacji na nasz temat. Tworząc profil podajemy wiek, płeć, wzrost, przebyte choroby, zabiegi medyczne, zażywane leki, alergie, wyniki badań. Jeżeli to za mało, to ostatnio pojawiła się kolejna ciekawa pozycja jaką jest dostęp do recept.
Dzięki zawartym porozumieniom (między Google a CVS/pharmacy) pacjent korzystający z Google Health otrzymuje dostęp do wszystkich recept jakie zostały kiedykolwiek wykupione w tej popularnej sieci aptek.
Google w ten sposób uzyskało dostęp do ok. 100 mln zapisów dotyczących różnych pacjentów. Osoby ufające firmie z Mountain View, nie przeżywające zbyt mocno kwestii prywatności, ewentualnych wycieków na pewno ucieszą się z powodu możliwości dokładnego prześledzenia danych odnośnie tego gdzie, kiedy i jakie leki zostały wykupione. Pozostałe osoby co najwyżej otrzymały kolejny element do układanki pt.: "Globalna kontrola Google".
Jakie jest Twoje zdanie na temat tego typu usług i dostępu do wielu prywatnych informacji? Korzystasz z (działającej części) usług Google Health?
Czytaj więcej na blogu vbeta
Czytaj więcej na technologie.gazeta.pl