Apple czy Microsoft. Niesprawiedliwa analiza Rogera Kaya

Roger Kay, analityk Microsoftu, zrobił zestawienie kosztów, jakie musi ponieść użytkownik Maca i PC. Według tych analiz na sprzęcie z oprogramowaniem Microsoftu można zaoszczędzić ponad 3 300 dol. Czy aby na pewno?

W analizie Roger Kay wziął pod uwagę różnice w cenie sprzętu, oprogramowania, serwisu i aktualizacji. Po stronie Apple do konkurencji stanął Mac Pro, zaś po stronie Microsoftu - HP d5100t. Sprzęt firmy z Cupertino jest blisko 1500 dol. droższy od komputera HP, mimo, że obydwa oferują mniej więcej te same parametry. Mogłoby się więc wydawać, że Apple jest na samym początku stracony. Problem jednak w tym, że analiza jest wyraźnie jednostronna.

W swoim zestawieniu Roger Kay przyjął, że każdy użytkownik systemu Microsoftu ma już zainstalowany pakiet Microsoft Office i program Quicken. Po stronie Apple zaś dodał 219 dol. za odpowiedniki tych aplikacji na Maca.

Ponadto analiza zestawia serwis AppleCare z darmową, 3-letnią gwarancją na PC-ta, mimo, że obydwa programy oferują zupełnie co innego.

Nie wiadomo też dlaczego Kay w koszty Apple wliczył serwis MobileMe. Nikt bowiem nie jest zobligowany do korzystania z niego. Za pomocą Maców można przecież korzystać darmowych odpowiedników takich firm jak Google czy Yahoo.

Dodatkowym kosztem według Kaya jest też aktualizacja iLife, która tak naprawdę jest opcjonalna. Nikt więc płacić za nią nie musi.

Na pytanie serwisu cnet o nieścisłości w analizie Kay odpowiedział, że nawet gdyby te oszczędności okazały się mniejsze, to i tak nie zmieniłoby to faktu, że Apple jest droższy. Szkoda jednak, że Kay nie udowodnił tego sprawiedliwym raportem.

Czytaj informacje o najnowszych technologiach