Google: antypirackie ustawy mogą prowadzić do cenzury

Eric Schmidt, prezes Google, wypowiedział się na temat proponowanych przez rządy Wielkiej Brytanii i USA projektów walki z internetowym piractwem.

Proponowane przez urzędników projekty w gruncie rzeczy sprowadzają się do odcinania dostępu do stron internetowych znajdujących się poza granicami danego kraju, np. z linkami do pirackiego oprogramowania.

Zdaniem Schmidta istnieje duże ryzyko, że tego rodzaju rozwiązania mogą być nadużywane:

Na miejscu rządu byłbym bardzo, bardzo ostrożny z wdrażaniem tak prostych rozwiązań skomplikowanych problemów. (...) "Odetnijmy DNS!" Ok, to brzmi jak sensowne rozwiązanie, ale ustanawia niebezpieczny precedens, ponieważ inne państwo może powiedzieć: "nie lubię wolności słowa, więc odetnę wszystkie tamte DNS-y" - tym krajem mogą być Chiny

Schmidt zapowiedział, że Google będzie się starało występować przeciwko tego rodzaju praktykom.

Dla przypomnienia, kilka lat temu, gdy Google wchodziło do Chin, zgodziło się usunąć z wyników wyszukiwania rzeczy, które nie podobały się rządzącym. Firma zerwała współprace z chińskim rządem na tym polu dopiero w 2010 roku.

Źródło: Guardian

Więcej o: