Fahmi Fadzil zgodził się na przeprosiny rodem ze szkoły podstawowej. Zamiast pisać sto razy na tablicy lub w zeszycie, że zniesławił firmę, miał ten komunikat opublikować na swoim Twitterze 100 razy w ciągu trzech dni, w mniej więcej równych odstępach czasu. Za każdym razem informacja trafiała do wszystkich obserwujących go osób, których liczba przekracza 5400 (i pewnie wciąż rośnie, w miarę rozprzestrzeniania się tej wiadomości). Jak widać ma już ostatni za sobą i na pewno błogosławi funkcję kopiuj-wklej.
[ gizmodo ]