To już oficjalne - notowania Nokii na bardzo niskim poziomie

Agencja ratingowa Fitch Ratings obniżyła długoterminowe notowania Nokii. Obniżka może mieć dramatyczne dla Nokii konsekwencje - według Fitch Ratings fiński koncern jest obecnie "na poziomie nieinwestycyjnym".

Fitch Ratings to wpływowa amerykańska agencja ratingowa; obok Moody's oraz Standard & Poor's należy do najważniejszych na świecie. Ostatnio o agencjach ratingowych było głośno, gdy jedna z wyżej wymienionych - Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych .

Wiarygodność oceniana jest w alfabetycznej skali - od AAA (najlepsza) do D (najgorsza). Skala jest stopniowalna, występują więc warianty takie jak AA lub BBB-.

Nokia do niedawna mogła cieszyć się oceną wiarygodności kredytowej na poziomie właśnie BBB-, co w nomenklaturze Fitch Ratings oznacza "przedsiębiorstwo średniej wielkości, w tym momencie na zadowalającym poziomie". Ocena BBB- jest ostatnią z kategorii "poziom inwestycyjny".

Teraz agencja Fitch Ratings obniżyła notowania Nokii do BB+, co oznacza "podatna na zmiany gospodarcze" i jest pierwszym stopniem na skali nieinwestycyjnej.

Zmiana notowań następuje kilka dni po ogłoszeniu przez fiński koncern wyników kwartalnych. Nokia nie miała dobrych wiadomości dla inwestorów - w pierwszym kwartale zanotowała aż 1,34 mld straty operacyjnej. Przychody spadły o 29 proc., do 7,35 mld euro. Tak słabe wyniki Nokii zaskoczyły inwestorów, którzy oczekiwali straty na poziomie 731 mln euro (rok wcześniej koncern miał zysk operacyjny 439 mln euro). Na czysto spółka miała 929 mln euro straty, też dużo więcej, niż prognozował rynek.

Oprócz tego Nokia boryka się z poważnymi problemami wizerunkowymi w Stanach Zjednoczonych . Smartfon, który miał podbić tamtejszy rynek - Lumia 900 - okazał się być wadliwy, w wyniku błędu w oprogramowaniu tracił połączenie z internetem. W ramach rekompensaty dla nabywców Lumii 900 i tych, którzy nabędą urządzenie do 21 kwietnia, Nokia zdecydowała się dopłacić sto dolarów do rachunków telefonicznych użytkowników swojego smartfona.

Analitycy zareagowali na tę wpadkę dwojako. Jedni - jak John Jackson z CCS Insight - podkreślali, że są pod dużym wrażeniem prostej, agresywnej i niewątpliwie kosztownej reakcji. Inni - jak Carolina Milanesi z firmy Gartner - twierdzili, że to tak jakby Nokia zatarła silnik swojego samochodu na początku nowego wyścigu, kiedy wzrok wszystkich skierowany jest właśnie na fińską firmę.

Fitch Ratings stwierdził , że notowania Nokii mogą w przyszłości dalej się pogarszać; chyba, że firma poprawi swoje wyniki do końca tego roku i w 2013.

Biorąc jednak pod uwagę potencjalne przeszkody stojące przed Nokią, w chwili obecnej Fitch  nie jest przekonany, czy firmie uda się przezwyciężyć je w ciągu najbliższych 18 miesięcy.

Czy faktycznie nie ma już dla Nokii nadziei? Sam koncern wierzy we współpracę z Microsoftem i w sukces nowych smartfonów z Windows Phone z serii Lumia. Urządzenia zbierają całkiem dobre recenzje, ale europejscy operatorzy twierdzą zgodnie, że Nokia Lumia nie jest w stanie konkurować z serią Galaxy Samsunga i iPhonem Apple'a .

Więcej o: