Dwie osoby zaznajomione z planami Apple'a zdradziły Bloombergowi , że w ciągu ostatniego roku zespół pracujący nad iZegarkiem znacznie się rozrósł. Zaczęli do niego trafiać dawni menadżerowie i inżynierowie pracujący dotąd przy iPhone'ach i iPadach. W sumie nad nowym gadżetem ma pracować ponad 100 osób, co sugeruje, że projekt wyszedł już z fazy eksperymentalnej.
Fali spekulacji nt. nowego urządzenia dał początek poniedziałkowy tekst w New York Times. Gazeta dotarła do informacji, że inteligentny zegarek jest tworzony, niemniej bez szczegółów. Do czego by się nadawało takie urządzenie? Jak spekulowaliśmy w newsie :
Co potrafiłby iZegarek? New York Times ogranicza się do stwierdzenia, że miałby działać w oparciu o iOS-a, co oznaczałoby, iż mogłyby powstawać z myślą o nim aplikacje. W efekcie możliwości jego wykorzystania byłyby ogromne, choć zapewne "inteligentny zegarek" służyłby głównie do zdalnego obsługiwania iPhone'a, a w szczególności: kontrolowania muzyki, odczytywania SMS-ów i odbierania maili, nawigacji czy monitorowania naszych sportowych wyczynów (Nike+). Dodatkowo iZegarek mógłby pełnić funkcję karty płatniczej lub, jak przewiduje Bruce Tognazzini (były pracownik Apple'a), "klucza dostępu" odblokowującego dostęp do zahasłowanych komputerów znajdujących się w pobliżu.
Fakt, że o iZegarku doniosły czołowe gazety, New York Times i Wall Street Journal, a teraz nowe informacje opublikował Bloomberg, jedna z największych agencji prasowych, każe sądzić, że mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko z plotkami. Może więc na najbliższej konferencji Apple zapowie iZestaw, który odmieni życie każdego z nas (o ile będzie nas na niego stać) - iZegarek i iPhone 5S?