W Nexusie 6P zastosowano podzespoły godne flagowca. Mamy więc bardzo duży ekran AMOLED o przekątnej 5,7" i rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Do tego procesor Snapdragon 810 v.2.1, aparat główny ma rozdzielczość 12,3 Mpix, przedni 8 Mpix. Na uwagę zasługuje akumulator o pojemności 3450 mAh, obudowa wykonana z anodyzowanego aluminium oraz łącze typu USB-C. Bateria o tak dużej pojemności powinna wystarczać na ok. 2 dni bez konieczności podpinania ładowarki. Ale oczywiście czy jest tak w rzeczywistości, przekonamy się podczas testów.
To była ta dobra część. Teraz czas na cenę. Nexus 6P produkcji Huawei w wersji minimum (czyli 32 GB RAM) kosztuje "od 2799 zł". Czyli tyle, co tegoroczny flagowiec (a może i drożej). Za to za wersję z 64 GB pamięci wewnętrznej przyjdzie nam zapłacić 2999 zł, a za 128 GB aż 3399 zł.
Tym samym pierwotna idea Nexusów - modelowych i niedrogich urządzeń z czystym Androidem, trochę zaczyna się rozmywać. Owszem, właściciele Nexusów mogą liczyć na regularne aktualizacje, dostarczane bezpośrednio przez Google'a. Ale o urządzeniach tych nie można już powiedzieć, że są przystępne cenowo. Najtańszy Nexus produkcji LG kosztuje ok. 2 tysięcy złotych, najtańszy Nexus od Huawei - 2799 zł.