Reality Deck - 1,5 mld pikseli na 416 ekranach

Jeśli uniwersytet dostaje 1,4 mln dolarów na zbudowanie czegoś, co ma być jak najbliższe Star Trekowi, to efekt musi robić wrażenie.

W uniwersum Star Treka istnieje coś, co pobudza wyobraźnię fanów fantastyki naukowej tak bardzo jak miecze świetlne. To holodeck, pomieszczenie, w którym granica między światem rzeczywistym, a wygenerowanym w komputerze zaciera się całkowicie, a odbiorca wychodzi z roli widza i wchodzi w skórę bohatera. To oczywiście tylko SF. W rzeczywistości stworzenie realistycznych hologramów i to takich, które można dotknąć, jest jeszcze bardzo odległe. To co możemy próbować robić, to oszukać wzrok i słuch. Właśnie taki cel mieli badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Stony Brook tworząc Reality Deck.

To niesamowity wyświetlacz, który prawdopodobnie zrewolucjonizuje Hollywood

- mówił o projekcie kilka lat temu doktor Arie Kaufman, starając udowodnić się, że Reality Deck nie ma być wykorzystywany tylko do badań. Bo to właśnie w celach akademickich twórcy połączyli ze sobą 416 ekranów LCD Samsung S27A850D z których każdy ma przekątną 27 cali i rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli. Powstały dzięki temu cztery ściany pomieszczenia o wymiarach 10 x 5,8 x 3 m, które wyświetlają łącznie półtora miliarda pikseli. Aby pokazać obraz na tej konstrukcji, potrzeba aż 240 procesorów z 1,2 terabajta pamięci mających 2,3 teraflopów mocy. A do tego skromne 80 kart graficznych z 320 gigabajtami pamięci i 2,3 teraflopami mocy. Wisienką na torcie jest zestaw 22 głośników dla dźwięku przestrzennego.

Fot. Stony Brook University

Biorąc pod uwagę, że na konstrukcję tego monstrum Narodowa Fundacja Nauki Stanów Zjednoczonych przeznaczyła 1,4 miliona dolarów, uniwersytet dołożył kolejne 600 tysięcy, a prace wreszcie zakończono i ekrany już działają, doktor Kaufman nie może już dzisiaj tak swobodnie rzucać stwierdzeń o rozrywce popularnej. Reality Deck ma służyć nauce i dobru Amerykanów.

Ta technologia będzie wykorzystywana do wizualizacji i analizy wielkich danych takich jak zaawansowane wizualizacje medyczne, wizualizacje protein, nanotechnologia, eksploracja kosmosu, mikro tomografia, projektowanie architektoniczne, fotografia satelitarna, bezpieczeństwo, obrona, wykrywanie podejrzanych osób w tłumie, analiza informacji prasowych i blogów oraz modelowanie pogody i klimatu. Także do mapowania burz, by zapobiec katastrofom powodziowym takim jak Sandy czy globalnemu ociepleniu

- wyjaśnia doktor Kaufman, dodając, że Reality Deck jest następną generacją wyświetlaczy dla rzeczywistości wirtualnej.

 

Gdyby kilkaset ekranów połączonych w jedno i potężna rozdzielczość nie wystarczyły do zaimponowaniu widowni, naukowcy zainstalowali jeszcze system tak zwanego "nieskończonego płótna", który jest w stanie śledzić widza i w zależności od jego położenia zmieniać wyświetlone treści. W taki sposób, by nigdy nie zobaczyć dwa razy tego samego obrazu. Badacze instalują również system kontroli dotykiem oraz technologię śledzenia użytkowników, tak by w tym samym czasie mogło wchodzić w interakcje z ekranami kilka osób.

Reality Deck został złożony i uruchomiony na trzecim piętrze centrum CEWiT (Center of Excellence in Wireless & Information Technology), które można odwiedzić na 1500 Stony Brook Rd, Stony Brook, NY 11794. Póki co były prowadzone pokazy dla osób z zewnątrz. Później zapewne wstęp nie będzie tak łatwy.

Oficjalna strona projektu .

Szymon Adamus

Więcej o: