Pierwszą rzeczą, którą należy wiedzieć o Sharp PN-L702B jest, że nie jest on urządzeniem przeznaczonym do domowego użytku, choć wygląda jak duży telewizor. Jego zastosowania są stricte pragmatyczne i należy on do grona tablic interaktywnych.
Sharp ewidentnie postanowił niczego nie odmawiać swojemu urządzeniu i tak w parze z 70" ekranem o rozdzielczości 1920x1080 idzie ogromna waga zestawu, bo wynosi ona aż 70 kg. Do telewizora możemy podłączyć dostarczony z nim mały komputer typu barebone z zainstalowanym systemem Windows 7. Obsługa multimediów odbywa się wtedy dwuwartswowo - na standardowy system operacyjny z podłączonego komputera nakładane są informacje z samego telewizora. Tym sposobem możemy dowolnie pisać, rysować i szkicować na jakimkolwiek wyświetlanym elemencie.
Dodatkowo urządzenie wyposażone jest w szeroki zestaw wejść i wyjść, przez co niełatwo jest znaleźć sprzęt lub dodatkowy wyświetlacz, z którym telewizor Sharpa nie byłby kompatybilny.
W naszej redakcji ta tablica była jedynie interesującą nowinką i prawdę mówiąć trudno nam było znaleźć dla niej odpowiednie zastosowanie, a nawet, ze względu na jej rozmiar, zamknięte pomieszczenie, by na spokojnie jej używać. Jest to zdecydowanie wyspecjalizowany sprzęt, który najlepiej pasuje do sali konferencyjnej i właśnie tam może się znakomicie sprawdzać.