Agencja Yonhap pokazała prototyp firmy LG. 55 calowy panel OLED mający zaledwie 0,97 milimetra grubości i wagę 1,9 kg. Na pokazie prasowym producent zaprezentował niesamowite właściwości tego wyświetlacza poprzez wieszanie go na ścianie za pomocą magnesów.
Sztuczka? Skądże znowu! Ekrany naprawdę mogą być tak cienkie. Na przykład tegoroczny Sony X90C ma w najcieńszym miejscu zaledwie 4,9 milimetra grubości. A to telewizor LCD, który wymaga dodatkowego podświetlenia matrycy. Technologia OLED, której w swojej prezentacji użyło LG, nie wymaga takiego dodatku, więc może być jeszcze cieńsza. Prezentacje super wychudzonych OLEDów, tak cienkich, że aż giętkich, widzieliśmy już nie raz.
LG pokazywało np. jak zgina się 18-calowy wyświetlacz organiczny.
Samsung obecnie stroni od OLED w telewizorach, ale też rozwija technologię w mniejszych przekątnych dla komórek. Na rynku są już telefony z zagiętymi ekranami, a na CES 2013 producent pokazywał panel YOUM giętki jak papier.
Jedną z najbardziej imponujących prezentacji plastycznych ekranów pokazało pięć lat temu Sony. OLED tego producenta był zwijany w rolkę.
Prawda jest taka, że zrobienie super cienkiego, nawet giętkiego ekranu OLED nie jest zbyt dużym problemem. Technologia pozwala na to od dawna. Prawdziwym wyzwaniem jest zrobienie tego na skalę masową i tak, by na tym zarobić.
Obecnie telewizory OLED masowo proponuje tylko LG. W tym roku producent planuje sprzedać ich około 600 000, a w 2016 około 1,5 miliona. Nieźle, chociaż to nadal kropla w morzu ciekłych kryształów. Według danych serwisu Statista , w roku 2014 do sklepów wyjechały 223 miliony telewizorów LCD. LG jest obecnie osamotnione w popularyzacji OLEDów o dużych przekątnych, więc procentowy udział w rynku płaskich odbiorników tego rodzaju będzie rósł wolno. Co prawda inni producenci mają już gotowe prototypy, a nawet działające produkty OLED, ale póki co żaden nie zapowiedział jeszcze premiery nowości w przekątnych 55 cali i większych.
Prezentacja super cienkiego telewizora wieszanego na ścianie za pomocą magnetycznej taśmy jest więc póki co tylko pokazem możliwości technologii i pewnej wizji, do której dąży ten producent, ale i cały przemysł. Ekrany będą giętkie, a telewizory nie tylko ultra cienkie, ale w przyszłości zapewne nawet zwijane w rolkę. Jeśli nie z powodów praktycznych, to ekonomicznych. Po co magazynować i transportować duże, kilkumetrowe pudła, skoro można cienkie i lekkie rulony?
Jest to jednak przyszłość dość odległa. W ciągu najbliższych lat na pewno doczekamy się pierwszych urządzeń mobilnych z prawdziwie giętkimi, a być może nawet zwijanymi ekranami, jednak na podobne telewizory przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że każdy prototyp tego rodzaju wygląda rewelacyjnie i znakomicie pobudza wyobraźnię.
Szymon Adamus