Złoty pada na kolana. Dolar i euro rosną jak na drożdżach po decyzji RPP

Po decyzji RPP ws. obniżki stóp procentowych, złoty zaliczył mocny zjazd. Dolar, euro i inne główne waluty momentalnie podrożały aż o siedem-osiem groszy.
Zobacz wideo Piotr Kuczyński analityk domu inwestycyjnego Xelion wyjaśnia spadek złotówki

Rada Polityki Pieniężnej podjęła w środę ważną decyzję o obniżce stóp procentowych. Ekonomiści spodziewali się, że stopy pozostaną na dotychczasowym poziomie lub spadną o 25 punktów bazowych. Tymczasem RPP zaskoczyła wszystkich - stopy spadły aż o 75 punktów bazowych, z poziomu 6,75 proc. do 6 proc.

Złoty w dół, bo stopy procentowe w dół. Polska waluta reaguje po decyzji RPP

Dzisiejsza decyzja RPP nie pozostała bez wpływu na złotego. Polska waluta gwałtownie traci wobec głównych zagranicznych walut. Dolar podrożał o osiem groszy od otwarcia - o godz. 17:00 kosztuje 4,27 zł. Za euro również zapłacimy o osiem groszy więcej, tj. 4,57 zł. Frank szwajcarski jest już po ok. 4,78 zł (wzrost o siedem groszy od otwarcia), a funt szterling podrożał o siedem groszy do poziomu 5,33 zł.

Kurs euroKurs euro Grafika: Stooq.pl

Kurs dolaraKurs dolara Grafika: Stooq.pl

RPP zdecydowała, stopy procentowe w dół. Złoty reaguje

RPP obniżyła stopy procentowe o 75 pb, chociaż nie został jeszcze spełniony warunek spadku inflacji do wartości jednocyfrowych. "Na rozpoczęcie cyklu obniżek pozwoliła gwałtowna pierwsza faza hamowania inflacji. Argumentem za zdecydowanym działaniem mogła być przedłużająca się słabość polskiej gospodarki połączona z chimeryczną koniunkturą u naszych głównych partnerów handlowych. Rynkowa wycena zakładała, że w najbliższych 12 miesiącach koszt pieniądza zostanie zredukowany o ok. 2 pkt proc., ale zaskoczeniem jest tempo cięcia. Szkodzi ono złotemu. Tuż po obniżce kurs euro wystrzelił ponad 4,55 i osiągał pułapy najwyższe od maja" - skomentował Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl w komunikacie przesłanym dla Gazeta.pl.

W jego ocenie, gwałtowne luzowanie polityki pieniężnej może oznaczać, że cykl nie potrwa długo. "Dotychczas szybka dezinflacja może stracić impet pod wpływem stopniowego przyspieszenia wzrostu gospodarczego i odbudowy konsumpcji. Na tym polu znaczną rolę odegra luzowanie fiskalne związane z rokiem wyborczym. Perspektywy inflacji mogą komplikować również najświeższe tendencje rynkowe, tj. odbicie kursu dolara oraz mocne zwyżki kursu ropy naftowej. Niewiadomą pozostają też globalne ceny żywności" - pisze analityk Bartosz Sawicki.

Więcej o: