We wtorek 14 listopada złoty nagle umocnił się na tle zagranicznych walut. Polska waluta jest obecnie najmocniejsza od miesięcy.
O godzinie 17:30 dolar kosztował 4,05 zł. To oznacza spadek aż o osiem groszy (-2,02 proc.) od ostatniego zamknięcia. Amerykański "zielony" jest najtańszy od sierpnia. Frank szwajcarski potaniał o prawie cztery grosze i jest po 4,55 zł. Tak tani nie był od lipca.
Kurs dolara Wykres: Stooq.pl
Za euro zapłacimy 4,40 zł. Wspólna waluta potaniała zaledwie o dwa grosze (spadek o 0,58 proc.), ale jest dziś najtańsza od lipca. Z kolei funt szterling traci w tempie 0,41 proc. i potaniał od poprzedniego zamknięcia o dwa grosze. Brytyjska waluta kosztuje 5,06 zł i jest najtańsza od stycznia 2021 roku.
Kurs euro Wykres: Stooq.pl
Złoty umocnił się po opublikowaniu najnowszych danych o inflacji z USA, która wyhamowała z 3,7 do 3,2 proc. rok do roku, a wskaźnik bazowy spadł z 4,1 do 4,0 proc. rok do roku. Niemal dwucyfrowy spadek cen paliw przyczynił się do tego, że ceny konsumenckie w porównaniu z poprzednim miesiącem nie wzrosły po raz pierwszy od lipca 2022 r. Wygasa jednak także presja cenowa w kluczowych dla Fed usługach. Mniejszy niż ostatnio wzrost zanotowały wydatki na mieszkanie.
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl komentuje, że niższe od prognoz odczyty z USA praktycznie przekreślają szanse, że w grudniu Rezerwa Federalna zdecyduje się na podwyżkę. "Kolejne miesiące powinny przynieść pogłębienie przeceny dolara. Ostatnio dolar był mocny, ponieważ koniunktura w USA pozostawała rozpędzona. W tym samym czasie Eurolandowi w oczy zaglądała recesja" - ocenił w komentarzu przesłanym do Gazeta.pl.
Od marca 2022 r. stopy procentowe w USA zostały podniesione o rekordowe 525 punktów bazowych do przedziału 5,25-5,50 proc. Analityk Cinkciarz.pl stwierdził, że w przyszłym roku dynamika CPI obniży się zapewne poniżej 2 proc., a gospodarka USA zacznie łapać coraz większą zadyszkę pod wpływem dokonanych w minionych kilkunastu miesiącach podwyżek. "W 2024 r. tempo wzrostu w Stanach Zjednoczonych będzie traciło impet, a przy hamującej inflacji i gasnącym wzroście Fed złagodzi nastawienie i rozpocznie obniżki stóp procentowych" - dodał.
Drugi czynnik, który wpływa na kondycję złotego, to sytuacja w Polsce. Prezes NBP Adam Glapiński podczas niedawnej konferencji prasowej dał do zrozumienia, że Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie nie obniży już w grudniu stóp procentowych. - Gdyby nie było wyborów i eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie, to byłaby kontynuacja obniżek stóp. Ale teraz to się zmienia. Nie mówię, czy to jest przerwa w obniżkach czy zatrzymanie, i na jaki czas - zaznaczał.
Złoty nie słabnie również mimo zapowiedzi ze strony opozycji, która miała zapowiedzieć wniosek o postawienie szefa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu. - Jeżeli konstytucjonaliści uznają to za dopuszczalne, w świetle przepisów prawa i konstytucji, to uważam, że należy zdymisjonować Glapińskiego z dwóch powodów. Po pierwsze doprowadził do tego, że mamy dwa razy większą inflację niż w strefie euro. Po drugie, za groteskowo-farsowy styl - powiedział we wtorek prof. Leszek Balcerowicz w TOK FM.