Dolar i euro najtańsze od miesięcy. Skąd umocnienie złotego? Dwa czynniki

Dolar, euro i frank szwajcarski są najtańsze od miesięcy, a funt szterling ostatni raz był tak tani w styczniu 2021 roku. Złoty umacnia się po najnowszych danych o inflacji z USA. Okazuje się również, że zapowiedź o możliwym postawieniu prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu nie wpływa na osłabienie złotówki.

We wtorek 14 listopada złoty nagle umocnił się na tle zagranicznych walut. Polska waluta jest obecnie najmocniejsza od miesięcy.

Zobacz wideo Glapiński: Inflacji nie spowodowała polityka rządu i jakieś czary-mary

Dolar, euro i frank szwajcarski najtańsze od miesięcy [kurs dolara, funta, euro, franka]

O godzinie 17:30 dolar kosztował 4,05 zł. To oznacza spadek aż o osiem groszy (-2,02 proc.) od ostatniego zamknięcia. Amerykański "zielony" jest najtańszy od sierpnia. Frank szwajcarski potaniał o prawie cztery grosze i jest po 4,55 zł. Tak tani nie był od lipca.

Kurs dolaraKurs dolara Wykres: Stooq.pl

Za euro zapłacimy 4,40 zł. Wspólna waluta potaniała zaledwie o dwa grosze (spadek o 0,58 proc.), ale jest dziś najtańsza od lipca. Z kolei funt szterling traci w tempie 0,41 proc. i potaniał od poprzedniego zamknięcia o dwa grosze. Brytyjska waluta kosztuje 5,06 zł i jest najtańsza od stycznia 2021 roku.

Kurs euroKurs euro Wykres: Stooq.pl

Złoty reaguje między innymi na dane o inflacji z USA

Złoty umocnił się po opublikowaniu najnowszych danych o inflacji z USA, która wyhamowała z 3,7 do 3,2 proc. rok do roku, a wskaźnik bazowy spadł z 4,1 do 4,0 proc. rok do roku. Niemal dwucyfrowy spadek cen paliw przyczynił się do tego, że ceny konsumenckie w porównaniu z poprzednim miesiącem nie wzrosły po raz pierwszy od lipca 2022 r. Wygasa jednak także presja cenowa w kluczowych dla Fed usługach. Mniejszy niż ostatnio wzrost zanotowały wydatki na mieszkanie.

Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl komentuje, że niższe od prognoz odczyty z USA praktycznie przekreślają szanse, że w grudniu Rezerwa Federalna zdecyduje się na podwyżkę. "Kolejne miesiące powinny przynieść pogłębienie przeceny dolara. Ostatnio dolar był mocny, ponieważ koniunktura w USA pozostawała rozpędzona. W tym samym czasie Eurolandowi w oczy zaglądała recesja" - ocenił w komentarzu przesłanym do Gazeta.pl.

Od marca 2022 r. stopy procentowe w USA zostały podniesione o rekordowe 525 punktów bazowych do przedziału 5,25-5,50 proc. Analityk Cinkciarz.pl stwierdził, że w przyszłym roku dynamika CPI obniży się zapewne poniżej 2 proc., a gospodarka USA zacznie łapać coraz większą zadyszkę pod wpływem dokonanych w minionych kilkunastu miesiącach podwyżek. "W 2024 r. tempo wzrostu w Stanach Zjednoczonych będzie traciło impet, a przy hamującej inflacji i gasnącym wzroście Fed złagodzi nastawienie i rozpocznie obniżki stóp procentowych" - dodał.

Drugi czynnik, który wpływa na kondycję złotego, to sytuacja w Polsce. Prezes NBP Adam Glapiński podczas niedawnej konferencji prasowej dał do zrozumienia, że Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie nie obniży już w grudniu stóp procentowych. - Gdyby nie było wyborów i eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie, to byłaby kontynuacja obniżek stóp. Ale teraz to się zmienia. Nie mówię, czy to jest przerwa w obniżkach czy zatrzymanie, i na jaki czas - zaznaczał.

Złoty nie słabnie również mimo zapowiedzi ze strony opozycji, która miała zapowiedzieć wniosek o postawienie szefa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu. - Jeżeli konstytucjonaliści uznają to za dopuszczalne, w świetle przepisów prawa i konstytucji, to uważam, że należy zdymisjonować Glapińskiego z dwóch powodów. Po pierwsze doprowadził do tego, że mamy dwa razy większą inflację niż w strefie euro. Po drugie, za groteskowo-farsowy styl - powiedział we wtorek prof. Leszek Balcerowicz w TOK FM.

Więcej o: