Ceny paliw na polskich stacjach - sytuacja bez precedensu. "Ciężko to wyjaśnić"

Eryk Kielak
Ceny paliw na polskich stacjach spadają do niewidzianych od dawna poziomów. Rafinerie obniżają ceny w hurcie, choć nie ma to uzasadnienia rynkowego. Eksperci łapią się za głowy, i przyznają, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. - Polski rynek w tej sytuacji kieruje się własną logiką - mówi ekspert rynku paliw Grzegorz Maziak.

"Ceny paliw w Polsce nie przestają zaskakiwać" - czytamy w rynkowej analizie portalu e-petrol. W zeszłym tygodniu właściwie każdego dnia ceny paliw spadały. Do tego stopnia, że w tym tygodniu ze benzynę czy olej napędowy będziemy płacić mniej niż 6 złotych. W niektórych miejscach już zresztą tyle płacimy. Ostatni raz tak tanio było jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu e-petrol, w rozmowie z Next.gazeta.pl wyjaśnia, że to, co widzimy na stacjach to efekt sytuacji na rynku hurtowym. Tylko czym uwarunkowana jest przecena na tym rynku? 

Zobacz wideo Hołownia o nepotyzmie w polityce: Polityka to nie sklep, do którego idzie się rozdawać stołki

Dlaczego ceny paliw spadają?

- W hurcie przez ostatnie tygodnie ceny paliw spadały. Skąd się brały tam spadki? Ciężko mi wyjaśnić tę politykę, ale zdecydowały o tym ceny krajowych producentów. Cenniki publikowane na stronach Orlenu czy Saudi Aramco są punktem odniesienia dla całego rynku i kreują sytuację na nim. Mając takie niskie ceny hurtowe, stacje sprzedają paliwo po prostu taniej - wyjaśnia Maziak. W piątkowej analizie e-petrol wskazano, że hurtowe ceny paliw spadają systematycznie od początku sierpnia. Do 23 września notowania benzyn obniżyły się o blisko 12 proc. Z kolei diesel w tym okresie potaniał o 9 proc. Metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 jest przez producentów wyceniany średnio na 4753,20 zł, a olej napędowy 4771,80 zł/metr sześcienny.

- Takie ceny w tym momencie spokojnie pozwalają na sprzedaż paliw w okolicach 6 zł/l. Część stacji już ma zresztą ceny poniżej 6 zł/l. Wydaje mi się, że w tym tygodniu nawet na większości dojdzie do tego typu obniżek, ale dotyczy to stacji, które będą miały dostęp do paliwa krajowego, bo paliwo importowane jest zdecydowanie droższe - tłumaczy redaktor naczelny e-petrol. Z prognoz ekspertów wynika, że w tym tygodniu ceny benzyny PB98 będą wahały się od 6,53-6,71 zł/, benzyny PB95 od 5,89-6,01 zł/l, a oleju napędowego od 5,87-5,99 zł/l. - Te stacje, które mają jeszcze wyceny kilkanaście groszy powyżej 6 zł, pewnie będą się kierować w stronę 6. Na dużej części obiektów będzie to coś z przedziału 5,90- 5,99 zł/l. Jeżeli chodzi o te paliwa podstawowe, takie ceny najczęściej powinniśmy widzieć w Polsce w najbliższych dniach - prognozuje ekspert.

"Obniżki nie mają uzasadnienia rynkowego"

O cenach paliw decydują głównie dwa czynniki: notowania ropy naftowej na rynkach europejskich oraz kurs złotego w relacji do dolara. Obecnie jednak ceny paliw spadają w czasie, gdy na giełdach naftowych jest tendencja zwyżkowa, a złotówka osłabiła się w stosunku do amerykańskiej waluty. - Tradycyjnie to właśnie te czynniki mają wpływ na kształtowanie się cen paliw w Polsce. Obniżki, które widzieliśmy na rynku hurtowym w ostatnim czasie takiego uzasadnienia w trendach na rynkach światowych jednak nie mają - punktuje Maziak. - Polski rynek w tej sytuacji kieruje się własną logiką - dodaje ekspert.

W rafineriach przeceny jednak hamują. Ekspert mówi nam o stabilizacji notowań benzyny i diesla, a to może oznaczać powolne zatrzymanie tempa obniżek również na stacjach. - W hurcie spadki wyhamowały, więc na ten moment wydaje się, że też powinny zacząć hamować spadki na stacjach - mówi nam Maziak, choć przyznaje, że nie podejmuje się przewidywania, ile obniżki mogą jeszcze potrwać i kiedy ceny paliw znowu zaczną rosnąć. - To jest zjawisko bez precedensu, więc nie ma się tutaj na czym oprzeć, żeby próbować analizować taką sytuację. Do tej pory z czymś takim nie mieliśmy do czynienia, żeby paliwo na rynku hurtowym w Polsce było tańsze niż na rynkach europejskich - wyjaśnia nam redaktor naczelny portalu e-petrol.

Więcej o: