Stacje paliw w ostatnim czasie stały się częściej odwiedzane dzięki przedwyborczym obniżkom cen. Niektórzy leją paliwo nie tylko do baków, ale do baniaków, kanistrów, beczek. Internauci informowali, że na dystrybutorach można było zobaczyć kartki informujące o awarii, bo - jak się okazało - tak zalecała pisać wewnętrzna instrukcja Orlenu, gdy na stacji zabraknie paliwa. Czy Polska posiada wystarczające rezerwy paliw i ropy naftowej?
- Zapasy paliw i ropy naftowej, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powinny zabezpieczać nas na około 90 dni funkcjonowania krajowej gospodarki. Obecnie mamy zapewnione ponad 95 dni. Agencja kontynuuje zaplanowane zakupy. Na dziś te zapasy dają nam duże poczucie bezpieczeństwa - przekazał prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Michał Kuczmierowski w rozmowie z PAP.
Prezes RARS poinformował, że w kontekście infrastruktury magazynowej rynek logistyki ulega dynamicznym zmianom od dwóch-trzech lat. Największym wyzwaniem, zdaniem Michała Kuczmierowskiego, jest drastyczny wzrost zapotrzebowania na paliwa przez Ukrainę z powodu rosyjskiej agresji. - Zabezpieczenie efektywnej logistyki dla Ukrainy przypadło głównie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Koordynujemy działalność paliwowych hubów logistycznych. W ostatnich latach zrealizowanych zostało wiele ważnych inwestycji magazynowych, w szczególności przez PERN S.A., dzięki czemu możemy czuć się bezpiecznie - przekazał prezes RARS.
Jak informowaliśmy, 19 września Polityka Insight ujawniła, że Orlen miał wykorzystywać rezerwy strategiczne w celu obniżenia hurtowych cen paliw. Natomiast spółka zaprzeczyła wówczas tym doniesieniom. Niższe ceny paliwa stały się tematem rozważań ekspertów.
Robert Tomaszewski, starszy analityk ds. energetycznych i szef Polityki Insight Energy przekazał, że efektem obniżek cen są ograniczenia w sprzedaży paliw na niektórych stacjach, pomimo że surowca nie brakuje. Niskie ceny w detalu sprawiają, że nie opłaca się wprowadzać na rynek importowanego paliwa. - Popyt jest na paliwa pochodzące z rafinerii krajowych, bo to one dziś dyktują ceny w Polsce. Ale one mają niewystarczającą ilość tego paliwa, żeby zaspokoić cały rynek - przekazał ekspert w rozmowie z portalem Gazeta.pl i dodał, że stopniowych podwyżek cen można spodziewać się po wyborach.