Naszym największym partnerem handlowym są Niemcy. Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku eksport do tego kraju wyniósł 115,9 mld zł, co oznacza wzrost o 6,9 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2016. Import z Niemiec sięgnął prawie 96,1 mld zł, o 6,2 proc. Razem wartość obrotów w handlu zagranicznym między Polską a Niemcami to 212 mld zł. Mamy też z nimi 19,8 mld zł nadwyżki w handlu, o prawie 2 mld zł wyższą, niż rok temu.
Jakich towarów wysyłamy do Niemiec najwięcej? Oczywiście przede wszystkim części samochodowe i samochody. Poza tym, krzesła i inne meble, komputery, kable, sprzęt audiowizualny i części silników. A co od nich kupujemy? Na pierwszym miejscu są również części samochodowe, dalej samochody, rafinowane produkty naftowe (czyli paliwa), leki, wirówki i części silników.
Jak łatwo się domyślić, z Chin znacznie więcej kupujemy, niż tam wysyłamy. Eksport z Polski do Chin w pierwszym półroczu wyniósł 4,25 mld zł (wzrost o 17,8 proc.), import - 49,28 mld zł (10,4 proc.). Razem do 53,4 mld zł. Mamy z Chinami 45 mld zł deficytu handlowego.
Wśród towarów, które tam wysyłamy, zdecydowane pierwsze miejsce przypada miedzi - według wyliczeń The Observatory of Economic Complexity za 2016 rok to aż jedna piąta naszego eksportu do Państwa Środka. Poza tym, Chińczycy kupują od nas między innymi części samochodowe, meble, turbiny, kauczuk syntetyczny i inne produkty gumowe, włókna stosowane w elektryczności , druty izolowane, komputery i drób.
Podział na grupy towarów w przypadku importu z Chin jest znacznie bardziej rozproszony. Wśród głównych produktów są komputery, akcesoria i sprzęt nadawczy, telefony, części maszyn biurowych, transformatory elektryczne, oprawy oświetleniowe, zabawki, gry wideo, części samochodowe, kufry i walizki, elektryczne tablice sterownicze i obuwie gumowe.
Do Włoch niemal tyle samo wysyłamy, ile stamtąd kupujemy. Eksport w pierwszej połowie tego roku wyniósł 21,45 mld zł (wzrost o 8,2 proc.), a import 21,75 mld zł (spadek o 1,6 proc.). Razem - 43,2 mld zł.
Eksport (pod względem wartości) to oczywiście przede wszystkim samochody i części samochodowe (razem stanowią około jednej piątej eksportu do Włoch ogółem), dalej wołowina, urządzenia wideo (zapewne telewizory), tytoń, opony, silniki spalinowe i o zapłonie iskrowym, leki, koks, komputery, pralki, meble, lodówki i kable.
Z kolei Polska sprowadza z Włoch przede wszystkim części samochodów, samochody dostawcze i osobowe, leki, silniki, rury żelazne i blachy, skóry, grzejniki elektryczne, wyroby plastikowe, maszyny do mycia i butelkowania.
Bilans handlu z Czechami mamy niewiele mniejszy niż z Włochami. Przez pierwsze dwa kwartały wyniósł 42,9 mld zł. Eksport - 27,3 mld zł (wzrost o 2,7 proc.), import - 15,6 mld zł (wzrost o 12,1 proc.).
Sprzedajemy tam najwięcej (pod względem wartości) części samochodowych, silników spalinowych, siedzeń, paliw, elektryczności, miedzianych kabli, brykietu węglowego, urządzeń wideo, drutu izolowanego, meble i komputery.
Z Czech importujemy za to przede wszystkim samochody, dalej części samochodowe, papier toaletowy, siedzenia, żelazo walcowane, zabawki, drut izolowany, komputery, odbiorniki radiowe i produkty plastikowe.
W rankingu naszych największych partnerów handlowych Rosji po piętach depcze Francja. W pierwszym półroczu 2017 łączna wartość polsko-francuskich obrotów handlowych wyniosła 40,5 mld zł. Do Francji my więcej sprzedajemy, niż stamtąd kupujemy. Wartość eksportu wyniosła prawie 24 mld zł (wzrost o 2,5 proc. w porównaniu z przednim rokiem), a importu 16,5 mld zł (wzrost o 3 proc.).
Polska eksportuje do Francji przede wszystkim (pod względem wartości) części samochodów i samochody, komputery, urządzenia wideo, siedzenia, meble, opony, pralki i części silników. Importujemy samochody, leki, części samochodowe, ciężarówki i maszyny lotnicze, pestycydy, blachy i kosmetyki.
W rankingu naszych największych partnerów handlowych Francji po piętach depcze Rosja. Od Rosjan kupujemy ponad dwa razy więcej, niż im sprzedajemy. W tym roku do końca czerwca import wyniósł 27,6 mld zł (wzrost o 27,5 proc.), a eksport 12,5 mld zł (wzrost o 15,4 proc.). Razem nieco ponad 40 mld zł. W tym czasie Rosja przesunęła się z dziewiątego miejsca na siódme pod względem eksportu i utrzymała trzecie miejsce pod względem importu. Jak podaje GUS, w obrotach z Rosją zwiększył się mocno eksport preparatów perfumeryjnych, kosmetycznych i toaletowych, leków, urządzeń grzewczych i chłodniczych oraz ich części oraz części o akcesoriów do pojazdów mechanicznych. W imporcie wzrosła wartość przetworzonych olejów ropy naftowej i otrzymanych z minerałów bitumicznych.
Ropa to główny towar, który importujemy z Rosji. W 2016 roku stanowiła połowę importu z tego kraju ogółem. Wśród określonych grup towarów o największej wartości importu znajdują się jeszcze rafinowana ropa i gaz, brykiety węglowe, surowe aluminium, kauczuk syntetyczny i statki rybackie.
Polski eksport do Rosji jest znacznie bardziej rozproszony pod względem grup towarów. Największy udział pod względem wartości mają leki, statki rybackie, kosmetyki, części samochodowe, papier toaletowy, ostrza do golenia, towary z grupy samoloty i helikoptery, grzejniki elektryczne, maszyny, komputery i opony.
Do Wielkiej Brytanii wysłaliśmy w pierwszej połowie roku towary za 27,25 mld zł (wzrost o 4,9 proc.), kupiliśmy za 9,87 mld zł (spadek o 1,2 proc.). Razem polsko-brytyjskie obroty handlowe w tym okresie wyniosły 37,1 mld zł.
Sprzedajemy Brytyjczykom głównie samochody i części samochodowe, komputery, urządzenia wideo, krzesła, srebro, drut izolowany, czekoladę, inne meble, wyroby stolarskie, drób i pralki.
Importujemy zaś przede wszystkim samochody (ponad 10 proc. importu z Wielkiej Brytanii ogółem), a także między innymi leki, części samochodów, alkohol, wieprzowinę, komputery i folie z tworzyw sztucznych.
Do Holandii wysłaliśmy w minionym półroczu towary za 18,87 mld zł (wzrost o 9,3 proc.), a sprowadziliśmy stamtąd za 16,29 mld zł (wzrost o 12,7 proc.). Łącznie to 35,2 mld zł.
Eksportujemy do tego kraju przede wszystkim telefony i komputery, paliwa, krzesła, tytoń, samochody osobowe i dostawcze, części samochodowe, przemysłowe kwasy tłuszczowe, oleje i alkohole, inne meble, łożyska kulkowe, drób i wołowinę.
Importujemy obwody scalone, traktory, komputery, leki, związki chemiczne i tworzywa sztuczne takie jak polimery etylenowe, węglowodory cykliczne i poliacetale, wieprzowinę, rośliny i kwiaty.
Obroty handlowe między Polską a USA w pierwszym półroczu 2017 r. sięgnęły 23,9 mld zł. Import wyniósł 12,2 mld zł, a eksport 11,7 mld zł.
Od Amerykanów kupujemy turbiny gazowe, maszyny lotnicze, samochody, sprzęt medyczny i ortopedyczny, leki, części samochodowe i samolotowe, odczynniki laboratoryjne.
Sprzedajemy im również turbiny gazowe, meble, w tym krzesła, części samolotów, samochody i części samochodowe, srebro, zawory, wieprzowinę, termostaty i instrumenty medyczne.
Do Hiszpanii wysłaliśmy do końca czerwca towary o wartości 11,39 mld zł, importowaliśmy za 9,7 mld zł. Z obrotami handlowymi na poziomie nieco ponad 21 mld zł ten kraj zamyka listę 10 największych partnerów handlowych naszego kraju.
Eksport z Polski do Hiszpanii to przede wszystkim części samochodowe i samochody, telewizory, krzesła, leki, silniki i opony. Importujemy stamtąd samochody i części samochodowe, cytrusy, wieprzowinę, leki, pomidory i owoce pestkowe.