5 sierpnia 2011 NASA wystrzeliła w kosmos rakietę Atlas V, która wyniosła sondę Juno na orbitę wokół Słońca. Ta wykorzystała później grawitację Ziemi, aby uzyskać optymalną prędkość i dolecieć do Jowisza po prawie 5 latach spędzonych w przestrzeni komicznej i przebyciu 3 miliardów kilometrów. 5 lipca o godzinie 5:18 czasu polskiego na 35 minut odpalono silniki mające za zadanie wyhamować maszynę przed wejściem na orbitę planety.
Success! Engine burn complete. #Juno is now orbiting #Jupiter, poised to unlock the planet's secrets. https://t.co/YFsOJ9YYb5
? NASA (@NASA) 5 lipca 2016
Kadłub Juno ma średnicę 3,5 metra i taką samą wysokość. Sama sonda waży tylko 3625 kilogramów. Juno ma trzy "skrzydła", na których zamontowane są bardzo wydajne panele fotowoltaiczne. Na orbicie Jowisza są one w stanie wygenerować ponad 400 W energii. Jest to dość rewolucyjne rozwiązanie. Dotychczas nie stosowano paneli słonecznych w sondach pracujących tak daleko od Słońca. Każde ze "skrzydeł" Juno ma długość prawie 9 metrów i szerokość nieco ponad 2,5 metra.
Sonda Juno przez następne miesiące będzie krążyć wokół Jowisza stopniowo zbliżając się do niego. Docelowo ma być to odległość około 4,5 tys. km od górnych warstw atmosfery (to bardzo niewiele - dystans Księżyc - Ziemia to ok. 384 tys. km). Łączny koszt całej misji ma wynieść 1 mld 107 mln dolarów.
Main engine burn is go. I?m burnin', burnin', burnin' for you, #Jupiter. pic.twitter.com/b3SHm3Gphj
? NASA's Juno Mission (@NASAJuno) 5 lipca 2016
Jowisz jest piątą planetą od Słońca. Jest od niego oddalony o ok. 778 mln kilometrów. Ma średnicę równą prawie 143 tys. km (średnica Ziemi to nieco ponad 12,5 tys. km). Jest niewiele większy od Saturna (drugiej największej planety), jednak jest od niego znacznie masywniejszy. Upraszczając, jego masa jest (w przybliżeniu) dwa razy większa, niż łączna masa pozostałych siedmiu planet.
Już niedługo sonda zacznie wysyłać na Ziemię zdjęcia gazowego olbrzyma. Będą to najbardziej szczegółowe fotografie, jakie kiedykolwiek wykonano. Niestety, wysyłanie zdjęć jest dość utrudnione, ponieważ sygnał przemieszczający się z prędkością światła potrzebuje aż 48 minut, aby dotrzeć na Ziemię (na dodatek prędkość transmisji danych jest na poziomie kilku kb/s), a sama kamera będzie działać tylko kilka dni, dopóki nie zniszczy jej promieniowanie.
Po zniszczeniu kamery sonda będzie miała jeszcze 9 czujników, które wykorzysta, aby zbadać skład i strukturę atmosfery Jowisza. Juno będzie także badać pole magnetyczne i grawitacyjne. Naukowcy mają nadzieję na znalezienie źródła pola magnetycznego Jowisza i podobieństw do pola magnetycznego naszej planety.