Na dalekiej Syberii władze zarządziły masowy ubój reniferów. Aktywiści i pasterze winią koncerny energetyczne

Półwysep Jamalski, leżący północnej części Syberii, to region bogaty w złoża gazu ziemnego. Znajdują się tu jedne z największych rosyjskich pól gazowych. Półwysep Jamalski to też region, w którym mieszkają Nieńcy, koczowniczy naród, utrzymujący się głównie z hodowli reniferów. Teraz ich tradycyjny sposób życia może być zagrożony. Dlaczego?
Jamalsko-Nieniecki Okręg Autonomiczny Jamalsko-Nieniecki Okręg Autonomiczny Google Maps / AP Photo/Petr Shelomovskiy

Walka z naturą

Półwysep Jamalski to region, którego mieszkańcy są przyzwyczajeni do życia w trudnych warunkach. Wchodzi w skład Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego. Jego część leży na za kołem podbiegunowym, gdzie temperatury spadają do minus 50 stopni Celsjusza. Żyje tu około 700 tysięcy reniferów. W ubiegłym roku 70 tysięcy z nich padło z głodu, kiedy lód i śnieg odcięły arktyczną tundrę, gdzie znajdują się ich pastwiska. Latem tego roku zwierzęta, ale także ludzi zabijał wirus wąglika, niewidziany tu od 75 lat - jego pojawienie wiązane jest ze zmianami klimatycznymi. A to nie koniec.

Jeden z pasterzy nienieckich w trakcie rytualnej modlitwy przed poświęceniem renifera Jeden z pasterzy nienieckich w trakcie rytualnej modlitwy przed poświęceniem renifera Petr Shelomovskiy (AP Photo/Petr Shelomovskiy)

Masowy ubój

Na terenach tych mieszkają Nieńcy - naród koczowników, utrzymujący się z hodowli reniferów. Co roku część zwierząt przeznaczana jest na ubój, w rzeźniach pasterze dostają sztywno ustaloną cenę 190 rubli, czyli około 12 złotych za kilogram. Mięso jest potem sprzedawane komercyjnie. W tym roku ubój będzie znacznie większy niż zwykle. W poprzednich latach było to maksymalnie 70 tys. zwierząt, ale teraz władze zarządziły ubój 100 tysięcy reniferów, a może być ich znacznie więcej - portal Siberian Times pisał o nawet 250 tys.

Pasterze reniferów, Jamał, Rosja Pasterze reniferów, Jamał, Rosja Igor Novikov (AP Photo/Igor Novikov)

Władze kontra lokalni pasterze i aktywiści

Według regionalnych władz, populacja reniferów rośnie zbyt szybko, przez co łatwiej o choroby (jak przypadki wąglika latem tego roku), coraz trudniej za to o pastwiska. Nie wszyscy się z tym jednak zgadzają. Według Olgi Muraszko, moskiewskiej antropolożki, z którą rozmawiał dziennikarz AP, populacja reniferów w regionie nie jest wyjątkowo duża i od prawie dekady utrzymuje się na podobnym poziomie. Zgodnie z oficjalnymi danymi rosyjskiego urzędu statystycznego, na samym półwyspie w 2010 roku było więcej tych zwierząt niż obecnie - podaje AP.

Wyciek ropy naftowej, Półwysep Jamalski Wyciek ropy naftowej, Półwysep Jamalski Petr Shelomovskiy (AP Photo/Petr Shelomovskiy)

Problemy z pastwiskami dla reniferów

Przeciwnicy uboju - w tym aktywiści i niektórzy pasterze - twierdzą, pastwiska znikają nie z powodu nadmiernego rozrastania się stad, ale przez rozwój przemysłu naftowo-gazowego na Półwyspie Jamalskim. W ostatnich kilkunastu latach wypasanie reniferów przez koczowników staje się coraz trudniejsze. Pasterze i ich zwierzęta mają zakaz wstępu na tereny wydobywcze, tradycyjne trasy przemieszczania się stad blokują instalacje, gazociągi i linie kolejowe. Jak szacuje Greenpeace, na Półwyspie Jamalskim jest 1100 km rurociągów i ponad 2000 km linii kolejowych, a 15 proc. powierzchni objęte jest licencjami na poszukiwanie i wydobycie ropy i gazu.

Instalacje Gazpromu, Półwysep Jamalski Instalacje Gazpromu, Półwysep Jamalski Petr Shelomovskiy (AP Photo/Petr Shelomovskiy)

Winne wielkie koncerny energetyczne?

W rejonie Półwyspu Jamalskiego znajduje się jedno z największych złóż gazu w Rosji - Bowanienkowskoje, którego operatorem jest państwowy Gazprom. Z powodu rosnących w ostatnich latach temperatur, topnieje lód u wybrzeży Morza Arktycznego, dzięki czemu półwysep może się stać także energetycznym hubem eksportowym. Regionalne władze zaprzeczają, że to przemysł gazowo-naftowy lobbował za zwiększonym ubojem reniferów. Podkreślają za to, że firmy energetyczne wydają "miliardy rubli" na rozwój tych terenów i wspieranie kultury Nieńców.