6 marca FlixBus rozpoczął pierwszą promocję cenową dla polskich klientów. Ceny biletów mogą zachwycić nawet tych, których rozpieszczały dotychczas ceny Polskiego Busa, którego połączenia przejął FlixBus. Ceny zaczną się bowiem od 99 groszy na trasach krajowych oraz od 4,99 zł na trasach międzynarodowych. Bilety mają być dostępne przez stronę internetową, aplikację i w punktach sprzedaży.
Chociaż promocja dopiero co wystartowała, znalezienie biletów w promocyjnych cenach może nie być już łatwe. Jednak nam bez problemu udało się znaleźć połączenie Łodzi z Wiedniem w promocyjnej cenie (do tego można dopłacić 2,53 zł na zrekompensowanie emisji dwutlenku węgla).
FlixBus przejął od niedawna operowanie połączeniami Polskiego Busa (właściciel Polskiego Busa pozostał przewoźnikiem, ale oferuje przewozy już tylko pod marką FlixBus). Pasażerowie zyskali tym samym dostęp do europejskiej siatki połączeń firmy, która nie mając żadnego własnego autobusu podbija europejski rynek tanimi przewozami.
Dla pasażerów minusem FlixBusa może być fakt, że nie oferuje on rezerwacji miejsc, ale firma zapewnia, że już testuje to połączenie i jeszcze w tym roku wróci ta znana z Polskiego Busa opcja wróci. Warto przypomnieć, że Polski Bus wprowadził rezerwację miejsc po wielu skargach od pasażerów mających dosyć walki przy wsiadaniu do pojazdów.
Niemiecka firma nie poprzestaje na przewozach autobusowych i najwyraźniej ma ambicje, by zdominować transport naziemny. Jak informuje Deutsche Welle, 24 marca ma wystartować Flixtrain na trasie Hamburg-Duesseldorf-Kolonia, a od połowy kwietnia zielone pociągi mają też kursować na trasie Stuttgart- Frankfurt-Hannover-Berlin.
Ogółem firma zapowiada uruchomienie 28 kolejowych tras dalekobieżnych w ciągu 5 lat. Jednym z partnerów FlixBusa w tym przedsięwzięciu jest Leoexpress, czeska spółka, która w Polsce od lat walczy o wejście na polskie tory. W Niemczech Flixtrain byłby praktycznie jedyną konkurencją dla Deutsche Bahn na trasach dalekobieżnych.