6 rzeczy, które musisz wiedzieć o Huawei P20 i P20 Pro. Najlepszy fotograficzny smartfon na świecie?

We wtorek w Paryżu odbyła się premiera flagowych modeli Huawei - P20 i P20 Pro. Chiński gigant nie bał się bezpośrednich porównań. "Mamy najlepszy fotograficzny smartfon świata, lepszy od iPhone'a X, robi zdjęcia równie dobre jak profesjonalne aparaty". Faktycznie innowacyjnych funkcji w nowych modelach serii P jest sporo.
Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

Dwa modele, dwa ekrany, ten sam przełom

Huawei zaprezentował w Paryżu dwa modele smartfonów z serii P, dlatego warto na początku poznać kluczowe różnice między nimi. Huawei P20 wyposażono w ekran o przekątnej 5,8 cala. P20 Pro ma ekran większy - 6,1 calowy. Ich rozdzielczość jest taka sama, wynosi 2240x1080 pikseli, podobnie jak proporcje, które wynoszą 18,7:9.

Ekrany typu Full View różni technologia wykonania - w mniejszym z modeli zastosowano matrycę LCD, większy wyposażono natomiast w panel OLED.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

Huawei zapewnia, że oba ekrany są przełomowe. Twierdzi też, że są o 23 proc. jaśniejsze od wyświetlaczy w iPhonie X. 770 nitów, przy niskim zapotrzebowaniu na energię, ma zapewnić nowa technologia - RGBW, gdzie oprócz standardowego modelu barw, dodano biel (W).

W przypadku P20 Pro dodatkowym atutem ma być bardzo wysoki współczynnik kontrastu, który wynosi aż 1:1000000. Zakres wyświetlanych barw ma wynosić 105 proc.

Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

Nowy pomysł na nawigację

Decydując się na wybór modelu P20 i P20 Pro warto wiedzieć, że nawigowanie telefonem jest nieco odmienne. U dołu ekranu znajdziemy duży przycisk - czytnik linii papilarnych. Brak tu jednak przycisków dodatkowych czy ekranowych. Nawigację wykonujemy przez odpowiednie użycie czytnika - krótkie dotknięcie oznacza powrót do poprzedniego ekranu, długie powrót do ekranu głównego, przesunięcie w prawo wywołuję natomiast listę aplikacji.

Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

Nowy pomysł na "Notch"

Górna krawędź P20 i P20 Pro wyraźnie nawiązuje do iPhone'a X. Huawei postanowił jednak zrobić coś więcej, niż kopia rozwiązania Apple. Nieco je bowiem zmodyfikował.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

"Notch", czyli wycięcie w ekranie w przypadku P20 jest znacznie mniejsze. Według Huawei jest to bardziej praktyczne rozwiązanie, bo u góry ekranu mieści się więcej powiadomień.Tak oto detal, który znalazło się w iPhonie X chyba tylko dlatego, że Apple musiało gdzieś "upchnąć" nową technologię FaceID, staje się wręcz nowym branżowym trendem.

Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

"Mamy najlepszy aparat w smartfonie"

Wtorkowa premiera w dużej części poświęcona była fotografii. Huawei zapewnia, że zarówno w przypadku P20 jak i P20 Pro mamy do czynienia z najlepszymi aparatami mobilnymi na rynku. Ten z droższego modelu ma nawet dorównywać profesjonalnym aparatom.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

I w tym wypadku Huawei nie boi się bezpośrednich porównań. Przewagę na konkurencją ma zapewnić większy sensor. W przypadku P20 jego wielkość wynosi 1 / 2,3 cala, w przypadku Pro 1 /1,7 cala - to o 125 proc. więcej niż w przypadku Galaxy 9+ (1 /2,55 cala) i 170 proc. więcej od iPhone'a X (1 /2,9 cala). Najwyższa ma być też czułość - ISO 102400 sprawia, że, według Huawei, P20 Pro dorównuje pod tym względem Canonowi 5D Mark IV.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

Ma to sprawić, że zdjęcia wykonane niemal w całkowitej ciemności, przy natężeniu światła na poziomie 1 lux, będą oferować świetną jakość. Dowodem na to, że nowym telefonom Huawei jest coraz bliżej do profesjonalnych aparatów ma być rownież fakt, że rozdzielczość matrycy w przypadku P20 Pro wynosi aż 40 mpx, a rozmiar pojedynczego piksela - 1,55 mikrometra. 

Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

Huawei obiecuje rozwiązanie problemów fotografii cyfrowej

W praktyce parametry aparatu mają pozwolić na wykonywanie dobrych zdjęć w sytuacjach, w których dla przeciętnego użytkownika jest to dziś trudne. Huawei P20 i P20 Pro mają robić idealne zdjęcia "pod światło". Ma zniknąć problem z prześwietleniem jednej części kadru i zaciemnieniem drugiej. Zdjęcia nocne, długa ekspozycja, mają być lepsze niż kiedykolwiek ze względu na dużą czułość i zaangażowanie algorytmów do stabilizacji obrazu.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

Huawei zapewnia też, że jego smartfony najlepiej na rynku radzą sobie z zoomem, ostrością zdjęć w ruchu, szybkością uruchomienia aparatu i wyostrzania obrazu. W P20 i P20 Pro pojawia się też kilka innowacyjnych opcji takich jak Predykcyjne Wyostrzenie 4D - smartfon bada ruch obiektu w kadrze i przewiduje jak ustawić ostrość z wyprzedzeniem. Inteligentne Wykrywanie Ruchu połączone z zerowym opóźnieniem migawki ma sprawić, że aparat reaguje szybciej niż w przypadku Samsunga Galaxy S9 czy iPhone'a X.

Huawei P20
fot. Robert Kędzierski

Przewagę nad konkurencją ma zapewnić optyka opracowana wraz z firmą Leica. 3D Portrait Lighting ma natomiast pozwolić zmienić oświetlenie zdjęcia po jego wykonaniu. Na jakość selfie ma wpływać wysoka, wynosząca 24 mpx rozdzielczość przedniego aparatu.

Huawei twierdzi, że aparaty w P20 i P20 Pro są najlepsze na rynku. Na dowód publikuje najnowszy ranking DxOMark, w którym P20 Pro wygrał z Galaxy S9+, Pixel 2 i iPhonem X.

Huawei P20 Huawei P20 fot. Robert Kędzierski

Sztuczna inteligencja w fotografii

W wykonywaniu zdjęć użytkownikowi pomaga sztuczna inteligencja. Co to jednak oznacza w praktyce? AI wbudowane w smartfony Huawei potrafi automatycznie rozpoznać rodzaj fotografowanej sceny - 500 sytuacji podzielonych na 19 kategorii. Telefon automatycznie dobierze inne ustawienia przy robieniu zdjęć wodospadowi, dziecku, kotu, czy fajerwerkom.

AI ma też pomagać w utrzymaniu poziomu kadru i automatycznie go rozszerzać. Każde zdjęcie, które zrobimy, będzie więc trzymać linię, na żadnym nie obetniemy komuś głowy.   

Huawei P20 Pro Huawei P20 Pro fot. Sebastian Górski

Niesamowite kolory

Huawei P20 i P20 Pro są dostępne w oryginalnej kolorystyce. Uwagę widowni przyciągnął opalizujący, mieniący się dwiema barwami Twinlight. Pink Gold oraz Midnight Blue również wydają się bardzo intensywne kolorystycznie. Niestety ceną za wyjątkowość koloru jest odbijająca światło, "palcująca się" i podatna na zarysowania szklana powierzchnia tyłu.

Oba modele zaprezentowane przez Huawei są naprawdę duże, ale dobrze leżą w dłoni i wydają się mieć dobre proporcje. P20 można nazwać mniejszym, a P20 Pro większym olbrzymem, bo zarówno podczas oglądania zdjęć, filmów, przeglądania internetu mamy do czynienia z urządzeniami, których nie obsłużymy jedną ręką.

Na szczęście Huawei umożliwia tymczasowe zmniejszenie wielkości wyświetlanego obrazu - jednym ruchem palca można więc na chwilę zmniejszyć ekran do wygodniejszych rozmiarów.

Więcej o: